Paul McCartney, który stał się megapopularnym ze względu na pracowników The Beatles, zamierza pozwać wytwórnię Sony / ATV z powodu kompozycji "Liverpool Four", którą sam sprzedał 20 lat temu.
Pomimo tego, że legendarny The Beatles rozpadł się na wiele lat, dla Paula McCartneya utwory napisane we współpracy z Johnem Lennonem są dobrym źródłem dochodu. Muzyk otrzymuje znaczne odliczenia za ich wykorzystanie. Jednak dochody McCartneya mogą być znacznie większe, ponieważ prawa do niektórych utworów nagranych w latach 1962-1971 nie należą do niego.
W 1985 r. Około dwieście piosenek The Beatles, w tym hit wczoraj, zostało kupionych na aukcji za 47,5 mln dolarów przez Michaela Jacksona. Następnie popowy król udostępnił niektóre utwory Sony / ATV, a po jego śmierci w 2009 roku studio nagrań stało się wyłącznym właścicielem wszystkich piosenek, nabywając prawa do nich od spadkobierców Jacksona.
Zgodnie z amerykańskim prawem, autor może odzyskać prawo do swojego potomstwa, napisane przed 1978 rokiem, jeśli po pierwszych prawach autorskich (w tym przypadku pisaniu piosenki) minęło 56 lat. Paul McCartney postanowił wykorzystać tę lukę. Prawnicy brytyjscy złożyli już odpowiedni pozew w sądzie rejonowym w Nowym Jorku.
Nawiasem mówiąc, przeniesienie praw Sony / ATV do Sir Paula nie może nastąpić do 2018 r., Ponieważ pierwsza piosenka z listy kompozycji, która jak twierdzi, ukazała się jesienią 1962 r.