Były mąż Mariah Carey, 36-letni aktor Nick Cannon, niedawno został gościem programu Ellen Degeneres. Tak jak powinno być, to show odbyło się w żartobliwym formacie, choć punktem kulminacyjnym dyskusji nie był Nick, ale jego byłą żoną Carey, która nie zdała noworocznego występu w noworoczny wieczór Rockin 'Dicka Clarka.
Ci, którzy śledzą pracę piosenkarki Mariah Carey wiedzą, że piosenkarka nie była w stanie wykonać swoich utworów w programie noworocznym, który odbył się na Times Square. W kluczowym momencie muzyka ustała, słowa nie pasowały do niej, gdyż Mariah pracowała z fonogramem. A jeśli wielu potępiło Careya za kiepskie przygotowanie na wieczór, jej były mąż, wręcz przeciwnie, wspierał ją. Oto, jak skomentował incydent z Carey:
"Wiesz, Mariah nie jest niczemu winna. Sam byłem w podobnych sytuacjach. Zapewne słyszałeś, że jestem teoretykiem spisku. Tak więc rząd jest odpowiedzialny za wszystko! To była najczęstsza fabuła! Jednak zawsze wierzyłem w Mariah. Zawsze była prawdziwa, ponieważ jest gwiazdą telewizji. Trzymanie się na dźwięk złego fonogramu w powietrzu przez 7 minut i nie opuszczanie jest bardzo fajne. Jestem dumny z mojej byłej żony! ".
Podczas kręcenia noworocznego koncertu wszystko musiało przejść bez żadnych incydentów: Mariah wchodzi na scenę i wykonuje kilka swoich hitów. Nic nie podejrzewająca gwiazda pojawiła się przed publicznością i zaczęła śpiewać Emocje, kiedy nagle odrzuciła mikrofon. Cary wyjaśnił ten gest, nie słuchając muzyki, a potem, po chwili wahania, zaczął pracować z publicznością, zachęcając ich do skończenia utworu na własną rękę. Nic by się nie stało, ale Carey jeszcze nie śpiewała kolejnej piosenki. Kiedy zabrzmiała melodia We Belong Together, wszyscy zauważyli, że Mariah była jeszcze bardziej zdenerwowana, ponieważ brzmiące słowa absolutnie nie dostały się do muzyki. Piosenkarz nie miał innego wyjścia, jak tylko powiedzieć ostatnią uwagę do mikrofonu:
"Myślę, że dzisiaj nie będzie lepiej".
Po tym Carey zaczął cicho chodzić po scenie, a słowa i muzyka nadal brzmiały, ale nigdy nie było takiego wstydu w życiu popowej divy, jak w programie Dick Clark Productions. Obie strony wniosły do siebie skargi dotyczące złej jakości pracy. Carey oskarżyła firmę o słabe brzmienie swoich numerów, a producenci Dick Clark Productions Mariah za to, że nie sprawdzali słów nad muzyką, mimo że kilkakrotnie otrzymywała taką możliwość.