Początek 2017 roku był bardzo trudny dla Mishy Barton, która załamała się nerwowo, po czym znalazła się w szpitalu psychiatrycznym, ale wydaje się, że w życiu aktorki był biały zespół - 31-letni Misha miał nowego chłopaka.
W trakcie Festiwalu w Cannes odbyła się kolorowa impreza L'Oréal Paris, która co roku (po raz 20 z rzędu) jest organizowana przez znaną markę, będącą rzetelnym partnerem festiwalu.
Na czerwonym dywanie imprezy Cinema Club Party wystąpili Irina Sheik, Dautzen Kroes, Eva Longoria, Bianka Balti, Barbara Peacock. Gwiazda "Samotnych serc" Misha Barton postanowiła miło spędzić czas.
Aktorka, która nie wychodziła od dawna, wyglądała doskonale w szyfonowej, delikatnie pomarańczowej bohemy sukni ozdobionej kwiecistym pastelowym haftem. Dodała ciekawy wizerunek ze złotymi, otwartymi sandałami na wysokich obcasach, masywną bransoletą i kolczykami z turkusem.
Gdyby Misza pozowała sama w galerii zdjęć, wtedy na uboczu wakacji nie lubiła się. Paparazzi schwytał aktorkę w towarzystwie przystojnego młodzieńca. To, że są parą, a nie tylko przyjaciółmi, nie budzi żadnych wątpliwości. Kochankowie, myśląc, że nikt ich nie widzi, przytulili się i pocałowali.
W środku nocy Barton i jej chłopak opuścili głośne przyjęcie. Spacerując po mieście, zniknęli w nieznanym kierunku, najwyraźniej zamierzając kontynuować romans w bardziej prywatnym otoczeniu.