Podczas wakacji w Indiach, Michael Douglas w poniedziałek dowiedział się, że teraz jest jego dziadek. Najstarszy syn aktora z pierwszej żony i jego narzeczonej stał się rodzicami dziewczynki. Kilka godzin temu Michael odtajnił imię wnuczki i odsłonił jej pierwsze zdjęcie.
Dziś na stronie 73-letniego Michaela Douglasa na Facebooku, który teraz może pochwalić się statusem dziadka nie za solidne lata, ale pokrewieństwo, wzruszający obraz córki jego najstarszego syna Camerona Douglasa, który przedstawił mu przyjaciel Vivian Tiebs.
Na zdjęciu dziewczynka, zaledwie kilka dni, śpi słodko w ramionach. W komentarzach szczęśliwy i dumny Michael napisał:
"Gratulacje dla mojego syna Camerona i naszej drogiej Vivian z narodzinami córki Louisa Izzy."
Tak więc, Douglas nie tylko pokazał twarz swojej wnuczki swoim fanom, ale także zabrzmiał jej imię.
Tak niezwykła nazwa to najmłodsza dziedziczka dynastii aktorów Douglasa, nie była przypadkowa. Młodzi rodzice postanowili okazywać szacunek dziadkowi Camerona, ojca Michaela, słynnego aktora, 101-letniego Kirka Douglasa, nazywającego noworodka po nim.
Prawdziwe imię długiej wątroby Kirka Douglasa, którego rodzice wyemigrowali do Stanów Zjednoczonych z imperium rosyjskiego, Izzy Daniłowicz. Decydując się na amerykanizację, żydowska rodzina, oprócz Izzy, miała siedem dziewcząt, zmieniła imiona i nazwiska. Tak więc Izzy Danilovich został Kirkiem Douglasem.
Michael i Kirk mają bzika na punkcie oblubienicy Camerona i są bardzo wdzięczni Vivian za pozytywny wpływ na ich syna i wnuka. Reckless 39-letni Cameron spotkał się z instruktorem jogi 38-letnim Vivian Tiebs w 2016 roku, zaraz po opuszczeniu więzienia, gdzie przez siedem lat zajmował się handlem narkotykami. Były więzień szybko przystosował się do społeczeństwa, pisał książki i został ojcem.