Przerażająca historia małżeństwa Mel Bee ze Stephenem Belafonte, który kilka dni temu wstrząsnął publicznością, imituje przerastanie nie mniej przerażających szczegółów. Były członek Spice Girls przyznał, że próbowała popełnić samobójstwo.
Melanie Brown, po wielu latach terroru ze Stephena Belafonte, którego znały tylko osoby z jej najbliższego otoczenia, nadal udziela wywiadów. W ostatnim z nich piosenkarka powiedziała, że dwa lata temu napaść i przemoc seksualna męża, podczas których brała udział w orbitach wbrew jej woli, skłoniły ją do zdecydowania o wielkim grzechu, który kościół uważa za samobójstwo.
W grudniu 2014 roku Brown znalazł się w szpitalu z powodu ostrego bólu żołądka. Następnie prasa doniosła, że gwiazda zjadła coś złego. Jak się okazało, wokalistka została zatruta nie produktami, ale aspiryną i zrobiła to celowo.
Podczas następnego skandalu Stephen Belafonte zamknął Mel B w sypialni, a potem, znajdując słoik z lekarstwami, postanowiła zakończyć piekło, które było jej życiem. Odzyskując samą siebie, wokalistka zaczęła wołać o pomoc, ale jej mąż, o którym opowiadała o incydencie, życzył jej, aby "umarła".
Naocznym świadkiem tego wydarzenia stała się znajoma para o imieniu Randy. Przyszedł do ich domu, kiedy Melanie wciąż łamała zamek w pokoju i zaczęła wołać o pomoc. Szczepan był brutalny, ale mężczyzna, nie słuchając go, wezwał karetkę, ale właściciel domu powiedział lekarzom, że rozmowa była fałszywa, a żona w porządku.
Zdając sobie sprawę, że nie będzie żadnej pomocy, Melanie, która była bardzo chora, wykończyła pozostałą aspirynę i wyłączyła się. Została dostarczona do szpitala przez opiekuńczego kierowcę, który pracował w ich domu. W szpitalu personel zapewnił opiekunowi pomoc medyczną, a dwa dni później powróciła do swojego sadystycznego męża.
Belafonte nawet nie pomyślał, by przeprosić za to, co się stało, nawet zaczął szantażować Browna próbą samobójczą, mówiąc, że kiedy producenci "X Factor" dowiedzą się o tym, z pewnością zostaną poproszeni o opuszczenie serialu.