W rodzinie amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa i jego żony Melanii wszedł "czarny" zespół. Po tym jak dowiedział się o powieści Donalda z aktorką porno Stormy Daniels Melanie coraz częściej widywał się na imprezach niezależnie od swojego męża. Wczorajsze spotkanie kongresowe nie było wyjątkiem, a pani Trump przyszła do niego w towarzystwie przyjaciół, naruszając wszystkie warunki protokołu.
Zgodnie z warunkami, które od dawna ustanowiono w Białym Domu, każdy powinien udać się na coroczne przemówienie z prezydentem USA dotyczące "sytuacji w kraju". Zasada ta rozciąga się nie tylko na obecnego prezydenta i jego personel, ale także na tego pierwszego. Zgodnie z oczekiwaniami, w tym roku Barack Obama i George W. Bush, jak również inni byli prezydenci, przybyli na imprezę ze swoimi małżonkami, ale Trump przyszedł sam. Melania pojawiła się nieco później, w towarzystwie kilku osób, z których jedna była młodym wojskowym.
Po tym, jak goście osiedlili się na ziemi, wszyscy zauważyli, że pani Trump była daleko od swojego męża otoczona przez swoich gości. Ponadto Melania nie była obecna na przyjęciu na cześć rocznego przemówienia prezydenta, ale posiadała własną, odrębną od Donalda, byłych prezydentów USA, ich żony i innych wysoko postawionych urzędników.
Innym ciekawym momentem, który zapamiętali wszyscy obecni na sali, był fakt, że Melania nie zachowała się: podczas słów Donalda "rodzina i wiara, a nie biurokracja i rząd, leżą w centrum demokracji" żona Trumpa nie wstała i nie klaskała, podobnie jak wszyscy inni goście wydarzenia.
Co najciekawsze, rzeczniczka pani Trump nie widziała niczego niezwykłego w postępowaniu i wyjaśniła zachowanie Melanii przez fakt, że pierwsza dama USA chciała spędzić ten czas z przyjaciółmi w tym dniu, dając im maksymalną uwagę.
Na przemówieniu Donalda Trumpa w Kongresie jego żona ubrana była w białe. Pokazała elegancki wizerunek w garniturze spodni z Domu Mody Dior, uzupełniając go bluzką marki Dolce & Gabbana i kolorami butów Christiana Louboutina.