Melanie Brown, która zdecydowała się na rozwód z mężem-tyranem, mówiąc publiczności, w której piekle żyła przez wiele lat, świętuje małe zwycięstwo. Sąd zakazał ex-niani jej córki Lorrinie Gills, która "martwi" piosenkarka, aby zbliżyć się do Mel i jej rodziny.
Pogłoski o trudnościach w małżeństwie Melanie Brown i Steven Belafonte, którzy przez ponad 10 lat byli mężem i żoną, długo chodzili, ale przed objawieniami byłego uczestnika Spice Girls nikt nie spodziewał się, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami ich domu. Mel Bee wyznała, że jej mąż bił ją i kpił z niej, zmuszając go do seksu grupowego.
Oprócz Melanie i Stephena, w sprawie, która obecnie rozważa sąd, pojawia się była pielęgniarka ich córek Lorriny Gills, która miała długi romans z głową rodziny. Dziewczyna regularnie brała udział w seksualnych przyjemnościach małżonków, a nawet była w ciąży od producenta filmu.
Według Browna, panna Gills ma teledyski o intymnej naturze, dzięki której szantażuje ją. Aktorka poprosiła o ochronę przed chciwą dziewczyną swojego prawie byłego męża.
Sędzia stwierdził, że dowody dostarczone przez prawników piosenkarza są wystarczające do wydania nakazu zabraniającego Lorrinowi Gillsowi kontaktu z Brownem i członkami jego rodziny przed 3 maja 2022 r.
Kobieta nadal zaprzecza wszystkim oskarżeniom swojej gwiezdnej kochanki, twierdząc, że jej nie ścigała. Ponadto mówi, że była kochanką Mela, a Stephen uprawiał z nimi seks na prośbę swojej żony. Lorrin zamierza udowodnić swoją niewinność i wniosła powództwo wzajemne, oskarżając Melanie o zniesławienie.