Madonna zapomniała o dumie i zamierza osobiście, bez adwokatów, porozmawiać z Guyem Ritchie i wreszcie zobaczyć Rocco. Po ukończeniu światowej trasy dotarła do Albionu, gdzie jej były mąż i jej syn uciekli.
W zeszłym tygodniu 57-letnia piosenkarka zakończyła występ w ramach swojej światowej trasy koncertowej Rebel Heart. Prasa napisała, że po zakończeniu spektaklu popowa diva została całkowicie zniechęcona. Krążyły pogłoski, że nadużywała alkoholu i była przygnębiona z powodu problemów związanych z walką o opiekę nad 15-letnim Roco.
Jednak plotki nie zostały potwierdzone. Oburzona gwiazda, po zakończeniu wycieczki i wypełnieniu swoich zobowiązań, przybyła do Londynu i spróbuje rozwiązać sytuację na miejscu.
Gwiazda jest przekonana, że po obejrzeniu i przytuleniu swojego syna będzie mógł go przekonać do powrotu i udać się z nim do USA. Madonna jest zmęczona cyrkiem, zaaranżowana przez media, i wierzy, że jedynym skutecznym sposobem, aby sprowadzić jej ukochane potomstwo do domu, jest przyjść osobiście i go odebrać, przyjaciel powiedział wykonawcy.
Ona również zamierza przeprosić nastolatka. Jak powiedziało to samo źródło, krótko przed odejściem Rocco, matka i syn pokłócili się, co tylko pogłębiło już napięte stosunki między nimi.
Piosenkarz jest poważnie zaniepokojony faktem, że Rocco opuszcza szkołę. Facet Ritchie daje mu zbyt dużo wolności, a ona, ponownie zastanawiając się nad swoimi priorytetami życiowymi, jest gotowa, ze szkodą dla jej kariery, aby w razie potrzeby zabrać go do nauki za rękę.
Przy okazji, biorąc pod uwagę buntowniczą naturę Rocco, szybki temperament Madonny i zdecydowana postawa Guy Ritchie nie będą łatwymi negocjacjami!