Amerykańska kobieta, a teraz także pisarz, 68-letni Iwan Trump, którego wielu zna jako pierwszą żonę prezydenta USA Donalda Trumpa, innego dnia przedstawił biograficzną książkę zatytułowaną Raising Trump. Z tej okazji Ivan został zaproszony do serialu Good Morning America, gdzie miała okazję porozmawiać o wspomnieniach, a także trochę żartu o Melanie Trump.
Jej opowieść o książce Podnoszenie Trumpa Pani Trump rozpoczęła się od tego, że żartowała lekko w kierunku Melanii i Białego Domu. Oto co powiedział Ivan:
"Zapewne wiesz, że mam doskonały związek z Donaldem. Mogę zadzwonić do Białego Domu, kiedy chcę, ale nie. Po prostu nie chcę, żeby Melania była o mnie zazdrosna. W pewnym stopniu jest mi nawet trochę przykro. Nie chciałbym być na jej miejscu i mieszkać w Waszyngtonie. Moja wolność jest mi bardzo droga ... I na koniec, aby ukończyć temat Melanii, chcę powiedzieć, że prasa jest w błędzie, nazywając ją pierwszą damą Stanów Zjednoczonych. Pierwsza dama to nadal ja, ponieważ byłam pierwszą żoną Donalda Trumpa. "
Ci, którzy śledzą życie Donalda Trumpa wiedzą, że od pierwszego małżeństwa ma troje dzieci. O tym, jak był ojcem, Iwan opowiedział o przeniesieniu Good Morning America:
"Donald był człowiekiem, który nie myśli o jego istnieniu bez pracy. Jego dzień pracy rozpoczął się o 6 rano. W tym czasie zadecydował już o kilku pytaniach w swoim biurze w domu. Jeśli zapytam o to, jaki związek miał Donald ze swoimi dziećmi, to wyraźnie nie te, które są w innych rodzinach. Mój mąż nie należał do liczby ojców, którzy chodzą z spacerowiczami w parku lub czytają książki na noc. On je kochał, pod warunkiem i zakomunikowany, jednak bardzo osobliwy. Przede wszystkim lubił oglądać dzieci bawiące się w projektancie, jednak nie brał udziału w zabawie. Aby Donald nie rozproszył się z pracy, po śniadaniu zabrałem dzieci do jego biura. Grali na podłodze, a mąż rozmawiał przez telefon, patrząc na nich i uśmiechając się. Ale prawdziwa komunikacja między Trumpiem i jego dziećmi przyszła dopiero, gdy zaczęli studiować na uniwersytetach, ponieważ od tego momentu mógł rozmawiać z nimi o ich interesach. "
Kończąc swoją opowieść, Iwan postanowił nieco ujawnić sekret zasad, które Trump wykorzystał do rozwoju tak udanych dzieci. Oto kilka słów na ten temat, które pisarz powiedział:
"Kiedy mieliśmy Ivankę, Donald i ja natychmiast zdecydowaliśmy, że nie zepsujemy naszych dzieci. Główną zasadą, która pojawiła się w naszej rodzinie, była dyscyplina. Dzieci miały jasny harmonogram, który musieli przestrzegać każdego dnia. Ich wspinaczka rozpoczęła się o 7 rano, a godzinę później już zdobyli wiedzę w szkole. Następnie Ivanka chodził na lekcje gry na pianinie, łyżwiarstwie figurowym i balecie, a chłopcy zajmowali się golfem i karate. Gdy dzieci powróciły z kółek, wzięły lekcje, ao 19:30 leżały w łóżkach. Kiedy dzieci są tak zajęte, że nie mają nawet wolnej minuty, nie myślą, że mogą prowadzić do nieposłuszeństwa i złych uczynków.Ponadto od samego dzieciństwa uczyliśmy dzieci, że musimy ciężko pracować, aby mieć coś w tym życiu. Każdego lata latałem z dziećmi na południe Francji. Donald zawsze podkreślał, że w samolocie faceci zasiadali w klasie ekonomicznej, a ja jestem w biznesie. W związku z tym dzieci mają wiele pytań, na które Trump zawsze odpowiadał: "Kiedy nadejdzie czas, ty też możesz latać klasą biznesową. Nadal musisz zdobyć bilet na to. Dopóki tego nie zrobiłeś. "
Ponadto, dzieci we Francji nie były tylko urlopem, kiedy relaksowały się, ciesząc się słońcem i morzem, i miały możliwość zarobienia kieszonkowego. Ivanka pracował w niepełnym wymiarze godzin w sklepie, który specjalizował się w kwiatach, Donald Jr. podążał za łodzią, która była na przystani, a Eric przycinał trawę. Dzieci powinny zawsze mieć motywację do zarabiania pieniędzy i musi istnieć brak dostępu do pieniędzy rodzicielskich. Jestem gorliwym przeciwnikiem dawania kart kredytowych dzieciom. Często prowadzi to do tego, że z powodu bezczynności i nieograniczonych finansów chłopcy zaczynają się angażować w narkotyki i alkohol. A potem bardzo trudno jest przestać. "