31-letnia Irina Sheik, która pod koniec marca stała się matką uroczej małej dziewczynki o imieniu Leia de Sena po raz pierwszy, odwiedziła Fashion Week w Nowym Jorku nie jako gość występów. Supermodelka wyszła z dekretu, biorąc udział w pokazie kiczowatym Philipp Plein.
W zeszłą sobotę Irina Sheik, pozostawiając swoją 5-miesięczną córeczkę z nianią, dołączyła do Adrian Lima i Elsy Hosk, dekorując swój występ na podium prezentacją nowej kolekcji wiosenno-letniego sezonu 2018 przez niemieckiego projektanta mody Philippe Plain, który był częścią New York Fashion Week w Sala taneczna Hammerstein, gdzie zazwyczaj odbywają się przedstawienia teatralne i koncerty muzyczne.
Głównym motywem wspaniałej i szokującej kolekcji "Good Gone Bad", która brzmi "Good get bad", z elementami BDSM, których prezentacja rozpoczęła się od przemówienia Dity von Teese, były postacie z kreskówki Disneya.
Wyjście z top modelki na podium, nie licząc jej pojawienia się na galowym wieczorku charytatywnym funduszu amfar w Cannes, było pierwszym pojawieniem się Shake'a na podium po porodzie. W pierwszym pokazie Irina pokazała długą czarną jedwabną sukienkę z marszczeniami i wysokim wykrojem, odsłaniając jej smukłe nogi, a w drugiej - czarną koszulkę z prowokacyjnym nadrukiem Kopciuszka z gagiem w ustach.
Zgodnie z ogólną opinią, młoda matka z błyskiem w oczach wyglądała oszałamiająco pięknie, pewnie chodząc po platformie na wysokich obcasach.