Nowoczesne sklepy i supermarkety są wypełnione różnorodnymi towarami, więc czasami trudno jest dorosłym dokonać właściwego wyboru. Czasami kampania na chleb okazuje się stratą dużej ilości pieniędzy i zakupem nie wszystkich potrzebnych dóbr. Pokusa jest wspaniała! A co możemy powiedzieć o dzieciach, których asortyment słodyczy i zabawek dosłownie doprowadza cię do szału? Widzimy piękne etykiety, jasne opakowanie, zaczynają działać Błagam, błagam, a nawet popadnij histeryczny na podłodze, doprowadzając rodziców do uchwytu. Moja matka musi się rumienić, mój ojciec próbuje powstrzymać gniew, kasjerzy patrzą na siebie niezadowoleni, a reszta kupujących patrzy na swoich rodziców z oburzeniem lub współczuciem. Jak być w takich sytuacjach? Co robić? Reaguj, kontynuuj lub karaj? Zrozummy to.

Środki zapobiegawcze

Tak więc główna zasada: kontrolujesz, a nie dziecko! Mama i tata są dorosłymi, utalentowanymi osobowościami, które muszą zrozumieć i ocenić sytuację. Naucz swoje dziecko, aby słuchać i słyszeć, słowo rodzica powinno być prawem. Ale to nie znaczy, że powinieneś komunikować się z dzieckiem w formie zamówienia, ponieważ rodzice wciąż muszą zdobyć wiarygodność.

Przed pójściem do sklepu porozmawiaj z dzieckiem o nadchodzących zakupach. Zawsze możesz się zgodzić! Na przykład o każdej zabawce, którą chciałbym mieć. W takim przypadku zakup nie powinien być drogi. Albo niech nadchodząca akwizycja będzie niespodzianką dla was obu, ale pod warunkiem, że zakup będzie jedyny. Starsze dziecko może przeznaczyć określoną kwotę, aby sam mógł dokonać wyboru. Jeśli pójdziesz do sklepu bez ekscesów, wtedy ty i dziecko będziecie zadowoleni. Czy dziecko złamało umowę? Wtedy masz prawo odmówić mu i niczego nie zostawiać. Taki środek nie jest okrucieństwem, ale stanowczością i momentem edukacyjnym. Dzięki temu nauczysz swoje dziecko bronić własnych granic i, w razie potrzeby, zaprzeczysz ludziom.

Odpowiadamy na napady złości

Jeśli wszystkie twoje wysiłki są daremne w pierwszym supermarkecie, staraj się nie zranić własnej psychiki, ani nerwów dziecka, ani nastroju innych. Pozwól dziecku zostać z tatą, babcią lub sąsiadem, aż dokonasz niezbędnych zakupów. A jeśli nie ma wyjścia, a następnie ominąć działów w supermarkecie z towarami, które mogą sprowokować dzieci "chcę!", "Kup!" I, w rezultacie, histerycy. Nie jest tajemnicą, że najbardziej niebezpiecznym obszarem w supermarkecie jest kasa, a raczej układy ze słodyczami, małymi zabawkami i innymi niezbyt przydatnymi, a nawet szkodliwymi towarami dla dzieci. Przeprowadź dziecko do przodu, aby nie miał czasu na wyciągnięcie czegokolwiek z półki, rozpraszaj go mówiąc. Nie działa? Istnieją dwie opcje. Pierwszy nie jest napady złości w sklepie buy2 reagować na krzyki, płacz, tarzanie się po podłodze. Wyjdź ze sklepu. Uwierzcie mi, obcy, mały manipulator natychmiast "odda plecy", ponieważ główny widz opuścił! Możliwe, że nawet się wstydzi za swoje zachowanie. Opcja druga - w dowolny sposób (za rękę, w ramionach), zabierz dziecko ze sklepu, a już na ulicy z nim porozmawiaj poważnie. Ale tylko wtedy, gdy przestaje histerycznie. Pamiętaj, że każde z twoich słów do tego momentu tylko pogorszy sytuację. I musisz przetrwać kilka takich histerii, ale ostatecznie dziecko zrozumie, że krzyki nie są najlepszym sposobem na uzyskanie tego, czego chcesz. Ale jeśli pójdziesz z okazji dziecka i wykonasz jego polecenie "Kup!", Napady złości w sklepach staną się nawykiem.

I nie zapominaj, że sztuka bycia rodzicem nie polega na wygraniu dziecka, ale zapobieganiu tej walce!