Czy istnieje sposób, aby nie chorować, być zdrowym, pięknym i energicznym? Są i wiesz o tym wszystkim, ponieważ jest to ruch. Ale tak trudno jest wynieść się z łóżka na pół godziny wcześniej niż zwykle. Ze względu na co? Ładowanie? Z pewnością zrobię to, gdy następnym razem pójdę do łóżka wcześnie. Codziennie karmimy się wymowami, a potem jesteśmy zaskoczeni, gdy zapukają do drzwi choroby. Uzdrawiamy je pigułkami i wracamy do "normalnego" rytmu życia.
Dzisiaj poznamy najprostszą na świecie gimnastykę, z bardzo surowymi zasadami implementacji. To jest gimnastyka Mnisi tybetańscy lub Oko Renesansu.
Nie będziecie zaskoczeni, że tego rodzaju gimnastyka pochodzi z tybetańskich klasztorów, gdzie mnisi, którzy są zorientowani w czakrach, wirach i stagnacjach, lepiej niż my, znają się na komputerze, rozumieją przyczyny chorób i ich leczenie.
Istotą gimnastyki tybetańskich mnichów jest aktywacja ruchu wirów w nas. Te wiry to wiązki energii, które u zdrowych ludzi poruszają się bardzo aktywnie, a przyczyną choroby jest ich stagnacja. Każde ćwiczenie gimnastyka oddechowa Mnisi tybetańscy ratują nas przed tą stagnacją.
Według porannych ćwiczeń tybetańskich mnichów nie odbywają się ani zawody, ani mistrzostwa. Nie ma sensu dostosowywać siebie i czynić wszystko bardziej intensywnym, szybszym, silniejszym. Wykonaj liczbę powtórzeń, które lubisz, z prędkością, z jaką czujesz się komfortowo.
Najważniejsze są codzienne ćwiczenia. Maksymalna liczba przebiegów wynosi dwa dni. Następnie wszystkie poprzednie wysiłki - w błoto, ponieważ wewnętrzna stagnacja została ponownie ukształtowana. Jest to najprostsza i jednocześnie złożona gimnastyka, ponieważ nie potrzebuje siły i wytrzymałości, ale cierpliwości i wytrwałości.
Możesz mieć tylko jeden powód, aby nie wykonywać ćwiczeń - brak wiary. Nie skłaniamy cię do buddyzmu, szintoizmu czy czegokolwiek. Gimnastyka Tybetańscy mnisi nie mają sensu występować tylko dla utraty wagi, regeneracji, siły, jeśli nie wierzysz w zasadę działania. I to jest proste - wewnętrzny ruch trąb powietrznych.
Popularność gimnastyki rozpoczęła się wraz z wydaniem w 1939 roku książki "Oko o przebudzeniu" Petera Kaldera. Publikacja zawierała europejską wersję ćwiczeń, objaśnienia koncentrujące się na Europejczykach. Często jednak staje się absurdalną kpiną z całej buddyjskiej filozofii. Dlatego lepiej jest szukać tybetańskiego traktowania ćwiczeń, niż uczyć ich według europejskich standardów.