Gwiazda "300 Spartan", "Phantom of the Opera", "Rock and Roll" i wielu innych filmów 47-letni Gerard Butler na motocyklu stał się uczestnikiem wypadku w Los Angeles, informuje zagranicznych mediów.
Gerard Butler po roli motocyklisty Sam Childers w dramacie akcji "Kaznodzieja z karabinem maszynowym" nie wyobraża sobie życia bez motocykla. Popularny aktor często widzi rozbicie roweru po ulicach metropolii. Butler, który dobrze zarabia, okresowo uzupełnia kolekcję swoich pojazdów innym żelaznym koniem, wartym dziesiątki tysięcy dolarów.
Kłopot przydarzył się Butlerowi, który teraz zajmuje się promowaniem fantastycznego obrazu "Geostorma" o klęskach żywiołowych, które nawiedziły Ziemię, a on grał główną rolę w ostatni weekend. Aktor pojechał swoim motocyklem przez Los Angeles i został przycięty przez przejeżdżający samochód.
Według relacji naocznych świadków, Gerard padł na jezdnię, a świadkowie zdarzenia natychmiast zadzwonili pod 911. Karetka zabrała go do szpitala.
Jak donosi insider, na szczęście słynny aktor nie zaniedbał jego bezpieczeństwa i nosił hełm, który pomógł mu uniknąć podstępnego urazu głowy oraz umiejętność właściwego grupowania, którego nauczył się, wykonując skomplikowane triki na swoich obrazach - złamania. Zdrowie i życie Butlera nic nie zagrażają. Zdjął siniaki i siniaki.
Według wstępnych informacji nie ma winy Gerarda w wypadku, który się zdarzył. Przepisy drogowe naruszyły kierowcę samochodu, zestrzelił artystę.
Przy okazji, aby podziwiać Butlera, który ocali planetę w filmie "Geostorm", publiczność będzie mogła oglądać kina od 19 października.