W Londynie nagroda muzyczna Brit Awards-2016, która po raz 36 zgromadziła w jednej sali nie tylko brytyjskie gwiazdy, ale także gwiazdy światowej klasy. Warto zauważyć, że Nagroda Brytyjska jest uważana za najbardziej prestiżową w Europie, a zatem poziom organizacji często przewyższa osławioną Grammy.
Tak więc, na imprezie w O2 Arena, której gospodarzami byli Anthony McPartlin i Declan Donnelly, Adel, Sheryl Cole, Kylie Minogue, Rihanna, Justin Bieber, Lana Del Rey, Tony Garrn, Lily Donaldson, Laura Whitmore, Jerry Horner, Laura Whitmore i inni.
Wieczór galowy otworzył Coldplay, a następnie Justin Bieber, który śpiewał przy akompaniamencie Jamesa Baya. Piosenkarz nie ograniczył się do jednej piosenki i zaśpiewał piosenkę Sorry, stojąc w ognistym kręgu.
Piosenkarka Adele świeciła radością, tym razem bez problemów technicznych i wygrała publiczność zmysłowym występem na żywo.
Prawdziwą ozdobą widowiska był występ Rihanny i Drake'a, dzień przed wydaniem seksownego klipu "Praca".
Już trzy statuetki tym razem otrzymały Adele, stała się nie tylko najlepszym wykonawcą, nie miała sobie równych w kategoriach najlepszy singiel (Hello) i najlepszy album (25). Otrzymawszy jedną z nagród, emocjonalny wykonawca wpadł w łzy szczęścia. Najlepszym wykonawcą był James Bay.
Zespół Coldplay zdobył najlepszą nominację do grupy. Justin Bieber odebrał nagrodę jako najlepszy międzynarodowy wykonawca, firma dla niego w tej nominacji była Bjork. Jeśli chodzi o najlepszą międzynarodową grupę, był to Tame Impala.
Najlepszym teledyskiem było "Drag Me Down" z One Direction, przełom roku - Catfish and the Bottlemen, a tytuł producenta roku otrzymał Charlie Andrew.