Supermodelka Bella Hadid, która błyszczy na podium i jest gościnnym gościem na każdej imprezie towarzyskiej, spędza wolny czas nie tylko na modnych imprezach. Piękno nie jest obce zwykłym ziemskim przyjemnościom, na przykład siedzieć z butelką piwa w parku ...
W ubiegły weekend 21-letnia Bella Hadid postanowiła uciec z jej gwiezdnego życia. Ubrana w czarny niepozorny strój, sportowe czerwone i białe tenisówki Nike i czapkę bejsbolową, próbująca zachować incognito wraz z nieznanym mężczyzną poszła do sklepu spożywczego.
Następnie firma poszła do parku w Primrose Hill, w północnym Londynie, gdzie zorganizowała improwizowany piknik.
Paparazzi schwytali Bellę, która siedząc wygodnie na ławce, wypiła piwo "Corona" i porozumiała się z przyjacielem i jej ochroniarzem, delektując się smakiem piankowego napoju alkoholowego.
Hadid i dziewczyna spędzili w parku około godziny, wypijając kilka butelek piwa i jedząc przekąski.
Śmiejąc się i uśmiechając, supermodelka pożegnała się ze swoim przyjacielem i, siedząc w samochodzie, odeszła w nieznanym kierunku.
Krytycy, po przestudiowaniu najnowszych zdjęć Belli, dokonanych w niewłaściwym czasie, nie zawiedli jej za to, że piła alkohol w miejscu publicznym, mówiąc, że taki akt wcale jej nie maluje. W odpowiedzi fani Hadida rzucili się, by chronić swoich ulubionych w Internecie, mówiąc, że nic ludzkiego nie jest jej obce.