Carly Kloss na Met Gali pozowała przed soczewkami w śnieżnobiałej sukni od Brandona Maxwella. Skutecznie wyrzucony z peleryny, 23-letni model zademonstrował swoją idealną sylwetkę, którą podkreślały cięcia i cięcia stroju. Jednak ta transformacja strojem Clossa nie zakończyła się - od sukienki do podłogi zamieniła się w krótki mini.
Bliżej hotelu, żeby się naprawić, naprawić włosy, makijaż, bliżej północy przed baletem Instytutu Kostiumu, który odbył się w jednym z klubów w Nowym Jorku.
Uroda postanowiła się zrelaksować, popijając kieliszek czerwonego wina. Jeden nieostrożny ruch - a na białym brzegu stroju pojawiła się zauważalna plama. Nie było czasu na czyszczenie i mycie, więc stylistka Carly zasugerowała kardynalną metodę rozwiązania problemu.
Projektant z zespołu Kloss zaczął pracować, podnosząc nożyczki. Mężczyzna odciął spód sukni, a od tego długiego stał się niski. Warto zauważyć, że po tym stroju nie wyglądało gorzej i, według wielu, piękno poszło jeszcze bardziej, demonstrując w całej okazałości jego długie, smukłe nogi.