Okazuje się, że legendarny i uwielbiany przez wiele filmów "Pretty Woman" nie mógł mieć w ogóle miejsca, jak piękna liryczna opowieść o Kopciuszku z panelu. To zostało ostatnio powiedziane dziennikarzom przez jednego z scenarzystów filmu.
Przypomnijmy, że w tym roku mija całe 27 lat od premiery tego filmu na ekranach. Według autora scenariusza, wynik miłosnej historii biznesmena i zdezorientowanego nie może być romantyczny i jasny, ale tragiczny i bardzo ponury!
"Chernukha" w HollywoodNie uwierzysz, ale początkowo Vivienne, bohaterka wspaniałej Julii Roberts, miała być dziewczyną zjadliwą, niegrzeczną, bezczelną, a także "siedzącą na igłach"! Zgodnie z planem filmowców, roboczy tytuł filmu "Ładna kobieta" był zupełnie inny i zawierał nieszczęśliwy sens tej opowieści o dziewczynie łatwej cnoty z Hollywood Boulevard. Ale o wszystkim w porządku!
Siwowłosy milioner Edward Lewis również nie wyróżniał się "wysokimi manierami". Według scenariusza miał wyglądać jak niegrzeczny, chamski mistrz życia, który nie mieści się w kieszeni na słowo. Zgodnie z fabułą nieudanego obrazu, nie lubi bohaterki Roberts, ale, by tak rzec, używa jej do zamierzonego celu, a następnie zwraca ją z powrotem na ulicę, skąd zaprowadził ją do swojego pokoju hotelowego na weekend.
Nazwa podwójnego dnaScenarzysta sugeruje, że nazywa się zdjęcie jednej weekendowej prostytutki Vivienne - "3000". W takiej sumie bohater Gere docenił zasługi kapłanki miłości. To prawda, że początkowo obiecał dziewczynie 2 000 $, ale zapłacił jeszcze tysiąc za odmowę użycia narkotyków!
Koniec prawdziwej historii był taki: dziewczyna, po luksusowym urlopie z bogatym mężczyzną, znów znajduje się na ulicy i umiera bez obliczania dawki narkotyków ...
Ten scenariusz w duchu "koperek lat 90." przypominał smak reżysera Garry'ego Marshalla. Jednak filmowa firma Silver Screen Partners podjęła się pracy nad filmem, a projekt został przekształcony ze smutnego melodramatu w romantyczną komedię. Na początku denerwowało to nawet reżysera i wielu bohaterów "Pretty Woman", choć nie wiadomo, w jaki sposób Geer i Roberts mieliby karierę, gdyby grali w "3000", a nie w wzruszającej "Pretty Woman"!