W ubiegły weekend amerykański show-biznes był zszokowany tragedią, która przytrafiła się Christinie Grimmi. Finalistka "Golos", która rozpoczęła karierę solową, została zastrzelona przez psychopatę w Orlando tuż po koncercie. Mentor 22-letniej gwiazdy w serialu Adam Levin, chcąc przynajmniej trochę pomóc swoim krewnym, zaprosił ich do zapłacenia pogrzebu za ich podopiecznego.
O obojętności 37-letniego Adama Levina powiedział brat zamordowanego Marka Grimmi, który w momencie ataku na swoją siostrę działał jako bohater, zapobiegając dalszemu rozlewowi krwi. Na stronie na Facebooku napisał, że wokalista Maroon 5 osobiście wezwał ich matkę i wyraził kondolencje, oświadczając, że jest gotów ponieść wszelkie koszty związane z pochówkiem dziewczynki. Facet podziękował również za miłe słowa dotyczące jego młodszej siostry.
Po pogrzebie piosenkarza, który przeszedł wczoraj w mieście Evesham w New Jersey, rodzina, przyjaciele i fani Christiny zebrali się w nocy ze świecami, aby uczcić pamięć.