Ostatnio słynny aktor Robert Pattinson wygłosił ciekawy wywiad do publikacji Esquire. Powiedział, że do niedawna poważnie myślał o przeniesieniu się do życia w furgonetce. Ten akt został zainspirowany oglądaniem filmu "Bóg wie co". Robert naprawdę chciał oderwać się i odejść, gdzie jego oczy wyglądają:
"Świadomie wierzyłem, że tego właśnie potrzebuję - żyć w zwykłym furgonetce, nawet w domu na kółkach. Myślę, że ma wyjątkową atmosferę. Jest jeszcze jeden oczywisty - można go zostawić w dowolnym miejscu. Każdy by pomyślał, że jestem zwykłym hydraulikiem i nie zadałbym sobie trudu z prośbą o autograf. "Dziki w sercu
Aktor potwierdził, że naprawdę przyciągnął okazję błądzenia w dowolnym kierunku. Co najważniejsze, bez bacznej uwagi publiczności! Oto co gwiazda "Zmierzch" powiedziała reporterom:
"Wyobraź sobie, że możesz po prostu wyjść z nocy i iść gdziekolwiek! Na przykład w Nebrasce. A energia nie może pochodzić z benzyny, ale z paneli słonecznych. Myślę, że ten pomysł jest fajny, zwłaszcza, że mój dotychczasowy wiek pozwala na takie eksperymenty. "
Furgon marzeń, oczywiście, musi być wyposażony w toaletę i kabinę prysznicową. Cóż, na razie aktor może tylko marzyć, ponieważ taki pojazd wymaga specjalnego ubezpieczenia.
Fani mieszkańca Hollywood mogą być spokojni - nigdzie nie pojedzie, ale potajemnie pomyśli, jak zmienić siedzący tryb życia i gdzieś uciec. Na przykład w Nebrasce ...