38-letni Cameron Douglas nie jest dzieckiem, ale nadal zachowuje się jak ekscentryczny major. Najstarszy syn popularnego aktora Michaela Douglasa i jego pierwszej żony, Dyandra Douglas, znowu ma problemy z narkotykami i od 5 lat ma do czynienia z uwięzieniem.
Problemy z prawem Camerona Douglasa, który kontynuując dynastię, marzył o zostaniu sławnym aktorem, zaczął się w 2009 roku. Potem spadkobierca popularnego aktora został złapany na gorącym uczynku po sprzedaży metamfetaminy. Za radą adwokata mężczyzna przyznał się do handlu narkotykami, rozdał wszystkie zapasy kokainy i heroiny i, po odwróceniu się od współsprawców, wysiadł z aresztu domowego, ale nie podjął decyzji.
Jedna z jego dziewczyn próbowała podać mu substancję narkotyczną, ukrywając ją w elektrycznej szczoteczce do zębów. Potem sprawa Camerona ponownie zmieniła się i spędził pięć lat za kratkami.
Po zwolnieniu warunkowym potomstwo gwiazdy regularnie przekazywało analizę zakazanych substancji, które na wiosnę dały wynik pozytywny. Ponadto, wiedząc to z góry, próbował przekupić asystenta laboratorium. Pewnego dnia sędzia ogłosił karę dla syna Michaela Douglasa, który parał się marihuaną, dając mu pięć lat federalnego więzienia.
Spokojna starość, z synem podobnym do Camerona, 72-letniego Michaela Douglasa, który nie może się pochwalić doskonałym zdrowiem, z pewnością nie jest zagrożony, ale aktor nie zamierza zostawić potomstwa na łaskę losu.
Michael złożył już petycję z prośbą o ponowne rozpatrzenie surowego wyroku i zatrudnił psychoterapeutę dla swojego uzależnionego od syna.