Scarlett Johansson z tych gwiazd, które trzymają słowo. Wiosną popularna 32-letnia aktorka obiecała, że przyjdzie na premierę komedii "Very Bad Girls" w Lincoln Square Theatre w Nowym Jorku z 72-letnią Geraldine Dodd, która w młodości była niesamowicie podobna do niej. Powiedział - gotowe!
Historia podwójnej Scarlett Johanson wydarzyła się pod koniec kwietnia, kiedy facet o imieniu Denver Joel udostępnił zdjęcie swojej ukochanej babci w 1967 roku, która stała się wirusowa dla użytkowników Internetu. Kiedy Geraldine Dodd miała 22 lata, wyglądała jak bliźniaczka Scarlett Johanson. Słynna blondynka nie trzymała się z dala od tego, co się dzieje.
Aktorka była zdumiona tym, co zobaczyła i nagrała wiadomość wideo, zapraszając czcigodną panią, która na zdjęciu piła koktajl alkoholowy, do baru, a następnie do premiery filmu z udziałem "Very Bad Girls".
A nadszedł wyznaczony dzień! We wtorek Scarlett i Geraldine pojawiły się w parze z fotoreportażem serialu, a teraz możemy sobie wyobrazić, jak będzie wyglądała aktorka za 40 lat.
Obie panie były w świetnym nastroju, oczywiście, przed premierą nadal brakowało kieliszka wina. Johansson błyszczała w efektownej srebrnej sukience w dyskotece z seksownym dekoltem Michaela Korsa, a Dodd był bardzo elegancki w czarnym spodniaku i białej bluzce.
Specjalnie na tę okazję kupili torebki Judith Leiber z ekskluzywnymi napisami. Na sprzęgle Scarlett był napis: "Cześć, mam na imię Geraldine", Geraldine również obnosiła zwrot "Cześć, nazywam się Scarlett". Zebrani docenili humor pary z owacją.