Wczoraj okazało się, że 39-letnia księżniczka Charlene, żona księcia Monako Alberta II, wraz z dziećmi, wzięła udział w uroczystości ku czci św. Jana. Wydarzenia z tej okazji odbywały się w całym kraju przez 2 dni. Charlene nie mogła oprzeć się chęci zabawy z poddanymi i dlatego uczestniczyła w kultywacji ogromnego ogniska w centrum Placu Monako, a także obserwowała mieszkańców państwa, które nosiły stroje narodowe.
Kiedy uroczystość rozpoczęła się na placu w Monako, księżniczka wraz z córką Gabriellą i synem Jacquesem poszła na balkon swojej rezydencji. Stamtąd przedstawiciele rodziny królewskiej i obserwowali święta. Książę Albert II nie był z nimi, ponieważ przebywa obecnie z oficjalną wizytą w Irlandii. Pomimo tego, że wakacje trwały około 2 godzin, Charlene i jej dzieci były bardzo uważne na to, co się działo. Na tę imprezę księżniczka nosiła dwuwarstwową czarną szyfonową sukienkę z niebieskim kwiatowym nadrukiem. W odniesieniu do dzieci, Jacques był ubrany w niebieską koszulę i czarne dżinsy, a Gabriella w lekką czarno-białą sukienkę.
Po zakończeniu oficjalnej części święta księżniczka rozmawiała z dziennikarzami meczu w Paryżu, który powiedział jej, co to znaczy wychować bliźnięta:
"Aby wychować dwoje dzieci na raz, jest to dość trudne zadanie. Porównuję to ze sportem. Teraz Gabriella i Jacques mają dość trudny okres. Są bardzo dociekliwi i zadają wiele pytań. Ponadto, syn i córka - straszne niespokojny. Są zainteresowani dosłownie wszystkim. Próbują rozmawiać o wielu rzeczach i prosić o pokazanie mi tych samych rzeczy, których nie rozumieją. Jestem jednak pewien, że ten proces jest całkiem normalny. Dzięki temu dzieci zdobywają doświadczenie i wiedzę, które w przyszłości będą im przydatne. "
Bliźniaki Charlene i Albert urodziły się w grudniu 2014 roku. O tym, jak sobie radzą, księżniczka powiedziała do ankietera:
"Jak już powiedziałem, nasze dzieci są bardzo aktywne. Trochę rozproszony i już wypełniają swoje wyboje. Całkiem niedawno pojawił się dość zabawny incydent: Gabriella przypadkowo zapukała głową w stół. Kiedy ją uspokajałem i mówiłem, że muszę zachować ostrożność, Jacques postanowił nauczyć lekcję. Syn zbliżył się do niego i zaczął stukać pięścią, mówiąc, że stół jest zły. Nawet w tym wieku Jacques jest już gotowy, by bronić swojej siostry. Ogólnie rzecz biorąc, dobrze się ze sobą dogadują i mają wspaniałe wsparcie dla siebie nawzajem. Za to, jak się bawią i komunikują, możesz oglądać godzinami. Najciekawsze jest to, że absolutnie się nie męczyli, ale jestem całkowicie wyczerpany po aktywnym dniu z nimi. "