Nick Gordon od ponad roku, jak przystało na wdowca, opłakiwał utratę swojej cywilnej żony Bobby'ego Christiny Brown, w której śmierci do tej pory jest podejrzewany. Teraz Nick ma nowego kochanka, o czym świadczą zdjęcia paparazzi.
27-letni Nick Gordon, którego krewni jedynej córki Whitney Houston i Bobby Brown uważają za winnego tragedii, która doprowadziła do jej śmierci, przeszkadzał życiu pustelnika.
Od 31 stycznia 2015 r., Kiedy Bobby Christine została znaleziona nieprzytomna w łazience, jej kochanka próbowała zrehabilitować się w oczach opinii publicznej i udowodnić sądowi, że jej nie zabił i nie jest winny jej ewentualnego samobójstwa. Argumenty Gordona, który nie był zbyt dobrym chłopcem, a także motywem do próby (dziewczyna miała zamiar wyjść z oblubieńca i nie dać mu pieniędzy), stworzyły wyjątkowo negatywny obraz.
Nick starał się udowodnić wszystkim, że nie był zamieszany w śmierć panny młodej. Młody człowiek szedł czarniejszy niż noc i zapomniał o swoim życiu osobistym. A teraz, po tym, jak krewni Bobby'ego Christiny wysunęli nowe zarzuty, potwierdzone śledztwem prywatnego detektywa, z którego wynika, że Nick jest prawdziwym potworem, który zabił nie tylko swoją dziewczynę, ale także jej matkę Whitney Houston, Gordon postanowił zapomnieć o wizerunku niepocieszanego męża i stał się pojawiać się publicznie ze swoją nową dziewczyną.
W zeszłym tygodniu Nick był widziany przez pięknego nieznajomego na spacerze w Orlando. Reporterzy złapali parę spacerującą po parku. Zobaczyli także kochanków, gdy szli na zakupy, wsiadali do samochodu Nicka i nie byli na służbie na spotkaniu w restauracji. Podczas gdy insiders nie potrafili znaleźć nazwy tego piękna, mogli się przekonać, że pracuje jako kelnerka, a Gordon spotkał się z nią podczas kolacji w lokalnej kawiarni.