Od czasu publikacji w prasie informacji, że Monica Lewinsky i ówczesny prezydent USA Bill Clinton są w bliskim kontakcie, minęło wiele lat. Mimo to powieść ta wciąż ma wielu wielbicieli, którzy chętnie omawiają ponownie wszystkie szczegóły związków miłosnych, które miały miejsce w Białym Domu. Kolejnym dowodem na to był film, który ukazał się kilka dni temu.
Nowa taśma o romansie byłego pracownika Białego Domu i Billa wyszła pod tytułem "Skandal Moniki Lewinsky'ego". Najwyraźniej takie imię nie pasowało do kobiety, a ona opublikowała migawkę na swojej stronie na Twitterze, gdzie dokonała pewnych poprawek do tytułu. Jej zdaniem film powinien brzmieć "Star Investigation: Impeachment of Clinton". Pod zdjęciem Monica złożyła następujący podpis:
"Chcę zmienić nazwę. Ze sposobem, w jaki producenci nazwali film, kategorycznie się nie zgadzam. Myślę, że moje działania nie powinny być wyjaśniane. Wszyscy rozsądni ludzie już się domyślili ... ".
Niemal natychmiast po tym, jak Monica złożyła takie oświadczenie na Twitterze, wielu fanów i fanów zaczęło ją wspierać. To było coś, co można przeczytać w Internecie: "Jesteś bardzo silną kobietą!", "Podziwiam cię, musisz mieć dużo siły i chęci oparcia się przez wiele lat, co się dzieje. Monica, gotowe! "," Chcę opowiedzieć ci moją historię i dziękuję, że jesteś w stanie zainspirować mnie do tego bardzo odważnego działania. Przez ponad rok niektórzy chuligani grozili mi w Internecie. Przez długi czas nie śmiałem zwracać się do organów ścigania, aby się chronić. Dopiero po przeczytaniu waszej biografii zrozumiałem, że mogę walczyć. Zatrudniłem prawnika, który prowadził śledztwo w Internecie, a teraz oskarżyłem ludzi, którzy mnie męczyli. Kontynuuj, aby nadal podziwiać i inspirować ludzi. To bardzo dobry biznes! ", Itp.
Ponadto Lewinsky był wspierany przez wiele osób pracujących w polityce. Tak więc asystent Baracka Obamy, który nazywa się Alisa Mastromonako, dołączył do postu na Twitterze Moniki, tworząc hashtag IStandWithMonica.
O tym, że Clinton jest w bliskim związku z Lewinsky, stało się znane w 1998 roku, kiedy jedna z dziewczynek Moniki dała jej prawnikowi taśmę, na której doradca Billa opowiadał o seksie z nim. Dochodzenie i rozprawa przed sądem były jawne i, jak pan powinien rozumieć, prawie kosztowały prezydenta Clintona. Później Lewinsky wielokrotnie powtarzała w swoich wywiadach, że bardzo jej przykro z powodu jej czynu:
"Nie możesz sobie wyobrazić, jak bardzo jestem smutny i urażony za to, że moje historie nie zostały przekazane bardzo miłej osobie i zostały nagłośnione. Gdybym wiedział, że wszystko skończy się tak źle, nigdy nie zbliżyłbym się do Clintona. Te relacje wciągnęły mnie w skandal informacyjny, polityczny i prawny, którego siła była szalona. Moja reputacja została skrytykowana i nadal jest narażona, co sprawia, że czuję się niekomfortowo. Po tych związkach przestałem się szanować, ponieważ straciłem poczucie własnej wartości. "