Po przeprowadzce do Londynu, słynna amerykańska aktorka Liv Tyler, która zagrała w taśmach "The Incredible Hulk" i "Armageddon", na ulicach amerykańskich miast jest trudna do zobaczenia. Niemniej jednak, pewnego dnia stało się wiadome, że Liv i jego rodzina przylecieli do Nowego Jorku, a reporterom udało się sfotografować ją aparatem fotograficznym wraz z mężem i dziećmi.
Teraz 40-letnia aktorka wraz z mężem Dave'em Gardnerem i ich dwojgiem dzieci: synem Sailorem i córką Lulą są w Nowym Jorku. W tej megalopolis przybyła gwiazda filmowa, aby zaprezentować jej nową pracę - thriller o nazwie "Wildling". Jeśli chodzi o jej męża, Dave postanowił po prostu towarzyszyć swojej żonie podczas tej małej podróży.
Jeśli mówimy o strojach, w których ubrana była rodzina gwiazd i ich dzieci, Liv zademonstrowała elegancki, ale jednocześnie wygodny obraz. Na aktorkę można było zobaczyć czarny długi płaszcz z wolnego kroju i buty w tym samym kolorze na małym obcasie. Gardner był ubrany jak jego żona. Na mężczyźnie widać czarny luźny płaszcz, dżinsy i białe trampki. Jeśli mówimy o synu i córce, to na dzieciach były jaskrawe szmaragdowe kurtki, majtki i wygodne trampki.
Poprzez ekspresję twarzy sławnej aktorki i jej męża było jasne, że spacerują po metropolii. Jakoś w jej wywiadzie Tyler powiedział te słowa:
"Zawsze lubię jeździć do Nowego Jorku. Uwielbiam to miasto szaleńczo i zawsze będę to uważał za własne. Kiedy przyjeżdżam do Nowego Jorku, z pewnością przechadzam się po znajomych ulicach. To niekoniecznie zakupy, to zwykły ruch do ulubionych miejsc. Czasami wydaje mi się, że Nowy Jork jest wypełniony specjalnym powietrzem. Różni się od tego w Londynie. Może teraz mówię nonsens, ale tej myśli nie mogę się pozbyć. "
Po tym, jak Dave i Liv dostali potomstwo, zdecydowali, że życie w Nowym Jorku nie jest dobre dla małych dzieci. Dlatego rodzina przeniosła się do ojczyzny Gardnera - do Londynu. Mimo to, Tyler w swoich wywiadach mówi:
"Gdyby nie małe dzieci, nigdy nie opuściłbym Nowego Jorku. Jednakże, kiedy masz dzieci, musisz zrozumieć, że musimy żyć teraz, biorąc pod uwagę ich zainteresowania. W Londynie z dziećmi jest znacznie łatwiej. Jest więcej warunków dla ich wychowania i zdobycia przyzwoitej edukacji. W przeciwieństwie do Nowego Jorku, tutaj jest więcej porządku, co wiąże się z tymi chwilami. Moralnie, w pełni przyjąłem ten ruch. Te zmiany były konieczne dla mojej rodziny. "