Amerykańska projektantka motocykli, aktorka telewizyjna i aktor Jesse James, znana także jako była małżonka gwiazdy filmowej Sandry Bullock, wywołała burzę oburzenia wśród internautów dzięki swoim postom na portalu społecznościowym. Jesse skrytykowała uczestników "Marszu kobiet", który odbył się w ostatnią sobotę w Waszyngtonie, Nowym Jorku i wielu stolicach krajów europejskich, a także niepochlebnie mówił o 52-letnim Bullocku.
Ci, którzy śledzą pracę 47-letniego Jamesa, wiedzą, że krytykuje go wielu sławnych ludzi. Tym razem zdecydował się "nagrodzić" komentarz na temat uczestników rajdu na Twitterze przeciwko Donaldowi Trumpowi pt. "Marsz kobiet", pisząc o takich słowach:
"Nie rozumiem tych wszystkich, którzy wyszli z różowych czapek, intonując niezrozumiałe pieśni i hasła. Dla wszystkich byłoby to o wiele bardziej przydatne, gdyby tak bardzo dbali o nędzarzy, weteranów i bezdomnych. A oni, oprócz tego, jak wyjść na ulice i zająć się sobą, nie wiedzą, jak zrobić cokolwiek innego. "
To nie jest bardzo pochlebne stanowisko mocno dotknięte wieloma, ale byli też tacy, którzy wsparli Jessego. Przez jeden dzień jego wiadomość "lisknulo" około 8 tysięcy osób, a to nie jest lubiane przez uczestników "Marszu Kobiet". Jedna z dziewcząt postanowiła nawiązać rozmowę z "geniuszem motocykli" i zawstydzić Jamesa za jego słowa, odpowiadając mu tak:
"Myślę, że byłoby bardzo fajnie, gdybyś był bardziej zaniepokojony swoimi żonami, a nie tym, który musiałby znowu się przeskoczyć, żeby to zmienić".
Wiele osób uważa, że to przesłanie przyczyniło się do przeniesienia korespondencji z kanału politycznego do osobistego. Podobno ten post skrzywdził Jessego za żywych, ponieważ napisał te słowa:
"Niewierność, kochanie, była obopólna. Nie możesz sobie nawet wyobrazić, że twoja wielbiona aktorka, którą patrzysz ze łzami w oczach, może mnie zmienić.
Swoją drogą słynna aktorka Bullock wyszła za mąż za prezentera telewizyjnego Jesse Jamesa w 2005 roku. Z boku ich sojusz wydawał się idealny, dopóki sensacyjne wieści o ciągłej zdradzie Jesse'ego nie pojawiły się w mediach. Stało się to w marcu 2010 r., A miesiąc później dokumenty dotyczące rozwodu, zainicjowane przez Sandrę, zostały złożone do sądu. Niemal natychmiast po tym, w dobrze znanych amerykańskich czasopismach ukazał się wywiad Jamesa, w którym przyznał się do zdrady Bullock i poniósł całą winę za zniszczenie małżeństwa z samym sobą.