Tragiczna historia z udziałem Jima Carreya i jego byłego kochanka trwa od 2015 roku, kiedy dziewczyna została znaleziona martwa w swoim domu. Wniosek wykazał, że Catrion White zmarł na skutek przedawkowania narkotyków, ale krewni i mężowie dziewczynki oskarżyli ich o udział w samobójstwie. Dziennikarze tabloidu The Hollywood Reporter otrzymali potwierdzenie informacji: 25 stycznia 2018 r. Sąd w Los Angeles położył kres oskarżeniom Jima Carreya i uznał go za niewinnego.
Powodem rozpoczęcia dochodzenia sądowego w 2015 r. Była notatka samobójcza, w której dziewczynka mówiła o swoich problemach. Biały oskarżył Kerry o "zrujnowanie" jej życia i zarażenie chorobą weneryczną. Krewni twierdzą, że niestabilny stan psychiczny jest wynikiem wielu zdrad Kerry, jego lekceważenia uczuć emocjonalnej i namiętnej dziewczyny oraz faktu, że dał jej nielegalne narkotyki.
Sąd postanowił nie publikować szczegółów postępowania sądowego, ale wiadomo, że list zgonu dziewczyny okazał się fałszywy, a rodzice domagali się zakupu dla nich domu "jako zadośćuczynienia za poniesione szkody" - zostali odrzuceni i uważani za niezadowolonych. Ponadto adwokat Kerry udowodnił, że dokumenty medyczne zostały celowo sfabrykowane, a White nie chorował na choroby przenoszone drogą płciową, jak twierdzono w 2015 roku. Co jest najstraszniejsze, okazało się, że przed samobójstwem dziewczyna próbowała szantażować aktora i szukała sposobów na zwrócenie na siebie uwagi.
Przypomnijmy, że relacje Kerry'ego i White'a trwały od 2012 do 2015 roku, para często kłóciła się i rozstała, a następnie ponownie nawiązała relację.
Przedstawiciel aktora poprosił o ochronę swojego podopiecznego przed pytaniami i wywiadami, pozwalając sobie na powrót do zdrowia po latach sporów. Zauważamy, że Kerry zdecydowała we wrześniu zeszłego roku o wniesienie powództwa wzajemnego przeciwko matce dziewczynki i jej męża, kiedy zdał sobie sprawę, że ich oskarżenia warte są korzyści, a nie bólu straty.