Kim Kardashian miał szansę zostać żoną urzędnika państwowego. Kanye West, w swoim zamiarze zostania prezydentem Stanów Zjednoczonych, aktywnie wspierał Donalda Trumpa, a teraz Hillary Clinton zaproponowała protekcję raperowi w polityce.
Niedawno Kanye ogłosił się bogiem, a podczas ceremonii MTV VMA 2015, przemawiając ze sceny, bez żartów, ogłosił swój zamiar kandydowania na prezydenta w 2020 roku.
Tym samym ogłuszył nie tylko fanów, ale także jego żonę Kim Kardashian, która nigdy nie marzyła o tym, aby zostać pierwszą damą w kraju.
Internauci stworzyli wiele fotozhabów z muzykiem. Przenieśli rodzinę gwiazd do Białego Domu, zaprezentowali, jak artysta obejrzy plakaty i ulotki reklamowe.
Hilary, która ma wszelkie szanse, aby zostać kolejnym przywódcą Ameryki, po wygranych wyborach, o czym świadczą różne oceny i sondaże, postanowiła pomóc raperowi zdobyć doświadczenie i obiecać mu stanowisko urzędnika służby cywilnej w swoim zespole.
Jednak spieszyła się, by ochłonąć z zapałem Zachodu, precyzując, że zamierza objąć prezydencję na dwie kadencje, co oznacza, że jeszcze nie świeci ona dla artysty.