George W. Bush, który nawet stał się zakłopotany nawet podczas swojej prezydentury, ponownie zhańbiony publicznie. Podczas pogrzebu podczas wykonywania patriotycznej piosenki, polityk nagle stał się wesoły i zaczął tańczyć.
Imię George W. Bush ponownie pojawiło się na pierwszych stronach gazet. Stał się bohaterem tabloidów i został skrytykowany z powodu jego niewłaściwego zachowania podczas wczorajszej żałobnej służby w Dallas, gdzie uhonorował pamięć pięciu policjantów, którzy zginęli podczas akcji protestacyjnej.
Kiedy zabrzmiał "Hymn bojowy Republiki", 70-letni były prezydent spokojnie stanął obok innych uczestników imprezy. Nagle uśmiechnął się do siebie, zaczął przesuwać się w rytm muzyki, przywołując tych, których trzymał za ręce.
Tak się złożyło, że w szeregach obok "tancerki" stała jego żona Laura i Michelle Obama. Z początku kobiety popatrzyły z konsternacją na tego, który zrobił ich pas Bush.
Pierwsza dama, zdając sobie sprawę, że pomimo jej woli, mogła być zamieszana w skandal, spojrzała ze wstydem na to, jak jej sąsiad macha jej ręką i próbuje uspokoić wesołego mężczyznę. Barack Obama zauważył przedwczesne tańce George'a i szepnął coś do swojej żony, po czym odprężyła się i zaczęła się uśmiechać, co się dzieje razem z innymi.
OBEJRZYJ: George Bush DANCES podczas służby w policji w Dallas, świetnie się bawiąc?