Paparazzi mogli wreszcie uzyskać zdjęcie dowodu na powieść Dakoty Johnson i Chrisa Martina, o której mówi się od października zeszłego roku.
W weekendy 28-letni Dakota Johnson i 40-letni Chris Martin podjechali do jeepa muzyka do restauracji Soho House w Malibu, gdzie mieli wcześniej zarezerwowany stolik.
Pomimo tego, że kochankowie, obserwując spisek, weszli w ściany instytucji i zostawili ją osobno, czujni reporterzy wciąż udało się zrobić pierwsze wyraźne wspólne zdjęcie słodkiej pary. Wcześniej zdjęcia Johnsona i Martina były zamazane i trudno było zidentyfikować wokalistę Coldplay i gwiazdę filmu "50 odcieni szarości".
Dove obiad trwał około dwóch godzin. Następnie duet, ciesząc się przyjemną komunikacją i pysznym jedzeniem, postanowił kontynuować wieczór w prywatnej atmosferze, ukrywając się w samochodzie w nocy.
Według źródeł z wewnętrznego kręgu Martina wszystko między nim a jego nowym kochankiem jest więcej niż dobre. To, że słodka para starannie ukrywa ich związek z prasą i fanami, wiąże się z nadchodzącą premierą "50 odcieni wolności", w której zagrał Johnson. Po zakończeniu ostatniej części erotycznej sagi filmowej, kochankowie planują opuścić podziemia.
Przypomnijmy, że w październiku 2017 roku Dakota i Chris byli widywani podczas kolacji w restauracji w Los Angeles, a w listopadzie aktorka została zauważona na koncercie muzyka w Argentynie. Następnie oddany fan grupy liderów poleciał za nim Izrael. Noworoczne gołębie spędzone razem w Paryżu.