Fani popularnej piosenkarki Christiny Aguilera powiedzieli, że nie podobał im się ostatni występ gwiazdy. Wielu było rozczarowanych jakością dźwięku i ogólnie wokalem. Ale wokalista przeszedł o wiele więcej krytyki ze względu na oczywiste zmiany w wyglądzie:
"Nadal dobrze śpiewa, ale widzisz, co robi z jej wizerunkiem?"
Fani, którzy wierzą, że w pogoni za perfekcją, diwa popu wyraźnie posunęła się za daleko z Botoxem, otwarcie ją skrytykowała. Według fanów wzrost warg okazał się niefortunny, ponieważ usta są teraz znacznie większe i bardziej miękkie, co wcale nie pasuje Christine. Ponadto wielbiciele kreatywności Agillers uważają, że jej usta stały się mniej ruchliwe, co niestety znalazło odzwierciedlenie w śpiewie.
Aguilera to nie to samoWielu fanów wypowiedziało się negatywnie o ostatnim występie gwiazdy, zauważając, że daleko mu do ideału, do którego byli przyzwyczajeni w przeszłości. Na scenie Aguilera wyszła z miękkim makijażem w dość nijakiej czarnej sukience. Wykonując słynny hit z filmu "The Bodyguard", wokalistka była tak poruszona własnym wokalem, że publiczność prawie nie rozpoznała ulubionej kompozycji za wodospadem muzycznych trików. Niektórzy fani zauważyli, że Pink, który siedział na sali, wyraźnie nie był zadowolony z tego, co się dzieje, a nawet lekko zmarszczył brwi, słuchając śpiewu Aguilery.
Niewątpliwie takie recenzje były bardzo nieprzyjemne, zwłaszcza że Christina wielokrotnie mówiła, że Whitney Houston jest jej najbardziej ukochaną piosenkarką.
Obecna gwiazda wygrała swój pierwszy ważny konkurs z piosenką wspaniałej Whitney. Wtedy Aguilera miał tylko 8 lat. A teraz, wykonując piosenkę kochaną przez miliony, piosenkarka chciała uczcić pamięć swojego idola, w jubileuszowy rok od wydania jednego z najbardziej romantycznych filmów współczesnych czasów.
Przypomnijmy, że "Bodyguard" ukazał się ćwierć wieku temu i nadal jest jednym z ulubionych filmów wszystkich kochanków, częściowo z powodu przeboju "Zawsze będę cię kochać".