Żona księcia Karola postanowiła porozmawiać z dziennikarzami The Mail i po raz pierwszy szczegółowo opowiedzieć o tym, jak ich związek rozwinął się po śmierci księżnej Diany. Księżna Kornwalii była niezwykle szczera:
"Około rok po śmierci Lady Dee nie mogłem spokojnie wyjść z domu. To był prawdziwy koszmar! Nie chciałbym nawet takiego wroga. Byliśmy dosłownie na piętach reporterów, nie można było ich ukryć. "Zdobyta miłość
Przypomnijmy, że miłość między księciem Karolem i panią Camilla Rosemary Shand (panieńskie nazwisko księżnej) wybuchła na początku lat 70-tych. Ale rodzina królewska nie pochwalała kandydatury dziewczyny, a książę musiał poślubić Dianę Francis Spencer Oficjalnie kochankowie mogli się spotkać dopiero po rozwodzie księcia i księżniczki, a następnie tragicznej śmierci Diany, Królowej Kier w 1996 roku.
Długo oczekiwany ślub księcia Karola i jego długoletniego kochanka odbył się w 2005 roku, jednak według Camilli nigdy nie udało jej się dostać do trudnej roli synowej królowej Wielkiej Brytanii:
"Cieszę się, że moi rodzice byli w stanie zapewnić mi godne wykształcenie, nauczyli mnie właściwych manier. Nie mogę powiedzieć, że w młodości byłem dobrą dziewczyną, więc w wieku 16 lat uciekłem ze szkoły i pojechałem na kontynent - do Paryża i Florencji. Dla mnie była to niesamowita szkoła życia: nauczyłem się wielu ciekawych rzeczy o kulturze, nauczyłem się komunikować z ludźmi, rozumieć, jak zachowywać się w społeczeństwie. Bez tego doświadczenia nie poradziłbym sobie z zadaniami księżnej ".
Według lady Camilla planuje uczcić jej 70. urodziny bez większego oddźwięku ze swoimi bliskimi.