Po kasecie przygodowej "Tarzan. Legenda "pojawiła się na ekranach, mówiła o zaangażowanych w nią aktorach, nie przestawaj. Więc, pewnego dnia Szwed Aleksander Skarsgard, który grał w obrazie Tarzana, opowiedział interesujący fakt z życia swojego kolegi o strzelaninie Margot Robbie.
Kilka dni temu Alexander został zaproszony do wzięcia udziału w audycji radiowej FM-Nova, w której aktor i prezenter mówili o pracy nad filmem "Tarzan. Legenda. " Jednak po kilku następnych historiach o tym, jak Skarsgard przygotowywał się do tej roli i kręcił na tej taśmie, przypomniał sobie Margot Robbie, mówiąc:
"Pracowałem z Margot nie tylko dobrze, ale doskonale. Jest sprytna w każdym znaczeniu tego słowa. Ponadto podziwiam jej urodę i brak gorączki gwiaździstej w Robbie. Ale wiesz, ona ma jedną cechę. Cierpi na kleptomanię. Ja, na przykład, wciąż nie mogę znaleźć mojej przepaski na biodrach. Myślę, że to ona zabrała Margo do jej domu. Najprawdopodobniej znalazła ją, zanim to zrobiłem, i postanowiła pójść za swoim nałogiem. Robbie uwielbia brać rekwizyty z planu jako wspomnienie. Ale nie widzę w tym nic złego. Margot, nadal cię kochamy! ".
Oczywiście Aleksander opowiedział to wszystko w radiu w żartobliwy sposób, ponieważ najprawdopodobniej był nawet pochlebiony faktem, że tak piękna jak Robbie zabrała ze sobą element garderoby Tarzana. Ale sama aktorka nie tak dawno temu w jednym z wywiadów przyznała, że czasami robi rzeczy z hoteli:
"Nie sądzisz, że nie bierzemy szlafroków z kapciami, ale czasami hotele odnoszą duże korzyści. Na przykład dowiedziałem się, że mój dobry przyjaciel zatrzymał się w hotelu w mieście, w którym kręciłem. Naprawdę chciałem ją zobaczyć, a ja, mimo mojego szalonego planu, poszedłem ją odwiedzić. Stamtąd nie wyszedłem z pustymi rękami. Wziąłem ze sobą rolkę papieru toaletowego. I nie dlatego, że nie mam pieniędzy, żeby go kupić, ale dlatego, że strasznie się spieszyłem i po prostu nie miałem czasu na zakupy. "
Oczywiście, kleptomania nie jest nazywana, ale hotele powinny odtąd być ostrożnym z takimi odwiedzającymi, a wtedy nigdy nie wiadomo, co ...