Zajęło Anne Faris dwa miesiące, aby przetrwać zerwanie z Chris Pratt, z którym była szczęśliwa przez 10 lat, i znaleźć sobie nowego chłopaka. Wybraną 40-letnią aktorką był 47-letni kamerzysta Michael Barrett.
Ponowne zjednoczenie Chrisa Pratta i Anny Faris, których fani pary, którzy wychowywali syna Jacka w ogóle, nie mieliby nadziei. Powieść Anny Faris i Michaela Barretta, o których donosiły dziś zagraniczne media, nie jest tylko kolejną fantazją insiderów, ale faktem dokonanym.
Miłośnicy, którzy nic nikomu nie zawdzięczają, nie ukrywają swojego związku, spędzają razem wolny czas. Aktorka i jej nowy chłopak kilka razy wpadli w obiektyw paparazzich. Widziano ich w restauracji z owocami morza w Malibu. Para śmiała się dużo i uśmiechała, a ich komunikacja wcale nie była przyjazna.
Okazało się, że Faris i Barrett, w którego akcie filmy "Trzeci dodatek", "Pocałunek Stronglet", "Supergerl" i inni, spotykają się co najmniej miesiąc i poznali się podczas pracy nad nowym projektem Bob Fisher i Robem Greenbergiem "Overboard", który pojawi się w kasie w przyszłym roku. Anna zagrała główną rolę w filmie, a Michael ją podziwiał, patrząc na obiektyw aparatu.
Według źródła z kręgu Faris, dobra dusza Barretta wygrała ją, która jest bardzo sympatyczną osobą nie tylko w stosunku do ludzi, ale także do zwierząt, zajmując stanowisko wiceprezydenta Amerykańskiego Towarzystwa Zapobiegania Okrucieństwu wobec Zwierząt.
Przypomnijmy, Chris Pratt i Anna Farris ogłosili separację na początku sierpnia, po ośmiu latach małżeństwa. Zgodnie z pogłoskami, winę za całą rosnącą popularność aktora, który z powodu ambicji zawodowych dał mało czasu rodzinie. Małżonkowie, żyjąca dusza w duszy, zupełnie przestali słyszeć i rozumieć się nawzajem.