18-letnia córka zmarłego Paula Walkera i giganta samochodowego Porsche rozwiązała wszystkie problemy związane z tragiczną śmiercią aktora poza sądem, informuje zagraniczne media.
Meadow Walker, która straciła ojca w wyniku wypadku samochodowego w listopadzie 2013 r., Złożyła pozew przeciwko Porsche we wrześniu 2015 r., Twierdząc, że wadliwy pas bezpieczeństwa w modelu Carrera GT, którego wada była znana firmie produkującej samochody, ale wolała nie reklamować się on, obawiając się spadku sprzedaży, pozbawił gwiazdę "Szybkiego i wściekłego" Paula Walkera szansę uratowania.
Według dziewczyny, która w chwili odwołania do sądu miała 16 lat, jej 40-letni ojciec, który był na miejscu pasażera, został uwięziony i spalony żywcem, podobnie jak jego przyjaciel Roger Rodas, który był za kierownicą.
Dziś okazało się, że spór, który trwał ponad dwa lata, zakończył się 16 października za obopólną zgodą stron. Na jakich zasadach Meadow poszedł, nie wiadomo. Szczegóły umowy w tej delikatnej sprawie są utrzymywane w tajemnicy. Oczywiście dziewczyna otrzyma solidną rekompensatę z sześcioma zerami.
Przypomnijmy, zgodnie z oficjalną wersją przyjaciela Walkera ścigał się z prędkością ponad 151 km / h i stracił kontrolę nad maszyną, która, odwracając się, poleciał na bok drogi i, uderzając w drzewa, zapalił się.
Przy okazji, ponieważ odpowiedzialność za wypadek została nałożona na Rogera Rodasa, w zeszłym roku, Meadow otrzymał już 10,1 miliona dolarów swojej własności jako zapłatę za śmierć ojca ze względu na działania kierowcy.