Gwiazdy nie zazdroszczą. Paparazzi, fani i reporterzy śledzą każde ich działanie. Warto być samotnym, ale bardzo znanym człowiekiem, flirtującym z nieznajomym, bo wszystkie brukowce już wieją!
W tej sytuacji był Brad Pitt. Pewnego dnia spojrzał na jedną z kawiarni w Los Angeles, aby odświeżyć się kawą podczas jazdy motocyklem. Naoczni świadkowie twierdzą, że jeden z symboli seksu nowoczesności okazał zainteresowanie blond gościem kawiarni. Rozmawiał z dziewczyną i próbował ją poznać, przedstawiając się jako William.
Jednak ani spisek, ani ciemne okulary nie pozwoliły celebrytce pozostać nierozpoznanym. Pitt odtajnił!
Powiedz mi swoje imięOkazuje się, że nazwa jest dość prosta. Faktem jest, że aktor naprawdę nazywa się William Bradley, co oznacza, że dziewczyna, którą lubił, nazwał swoje pierwsze prawdziwe imię.
Wiadomość o ulubionych milionach kobiet na ich stronach umieściła wydanie Pagesix.com. Dziennikarze cieszyli się z obecności wybitnego aktora i doszli do wniosku, że powoli odzyskiwał siły po bolesnej rozłące z żoną.
Gdy 54-letni mężczyzna znowu chciał się poznać - jest w doskonałym porządku.