Dwa miesiące temu burzliwy i piękny romans Taylora Swifta i Toma Hiddlestona zakończył się tak niespodziewanie, jak się zaczął. Wydawało się, że dawni kochankowie nie myślą o zjednoczeniu, ale ostatnio gwiazdy dawały okazję fanom do myślenia o tym, że nadal się spotykają.
We wrześniu, opowiadając o rozpadzie Taylor Swift i Tom Hiddleston, media napisały, że aktor chciał, aby ich związek pozostał otwarty, a wokalista był dość zmęczony szumem wokół ich romansu. Czując się niekomfortowo, postanowiła zrezygnować z prywatności, która nie pasowała do jej chłopaka.
Komentując swoje zerwanie z Taylorem, Tom w tajemniczy sposób stwierdził:
"Od samego początku niczego nie komentowaliśmy, ale teraz wszystko jest w przeszłości, więc graliśmy dalej."
Wydarzenia z poprzedniego weekendu zmusiły dziennikarzy do refleksji nad słowami Hiddlestona i spojrzenia na nie z zupełnie innej perspektywy ...
W ten weekend Taylor i Tom spędzili w Wielkiej Brytanii. W piątek wokalistka pospieszyła na lotnisko w Los Angeles, aby dostać się do Londynu z transferami, gdzie jej były narzeczony przybył w tym samym czasie (po filmie w Australii). Warto zauważyć, że piosenkarka chciała polecieć na lotnisko Stansted, zwykle wybiera lot, który ląduje w Luton. Wcześniej Swift tylko raz zmieniła swoje przyzwyczajenia: spieszyła, by spotkać się z kochankiem i matką.
Dodajemy, że tajne spotkania celebrytów i założenie, że kontynuują romans bez odkrywania wyjść to tylko domysły. Znawcy nie mają świeżych wspólnych zdjęć gołębi.