Szeroko potykając się po śniegu na pokrytych śniegiem zboczach szwajcarskich gór, Sharon Stone stała się gwiazdą galowego wieczoru charytatywnego w St. Moritz w Szwajcarii.
Sharon Stone, lat 59, która spędza święta sylwestrowe w Szwajcarii, wzięła udział w wydarzeniu Fundacji Planety Nadziei w piątek, wraz z adoptowanymi synami i młodszą siostrą Kelly.
Warto zauważyć, że aktorka przybyła na przyjęcie z herbem z Tikka Shatrudzhit Singh, książę Kapurtala, z którym, zgodnie z pogłoskami, była związana z romantycznymi związkami w przeszłości. Warto zauważyć, że Maharaja był rycerzem Sharon i przy stole.
Na imprezie w Grand Hotel Kempinski de Bain ponadczasowa gwiazda "Basic Instinct", która w marcu będzie obchodzić 60-lecie swojego istnienia, pojawiła się w przejrzystej wieczorowej sukni z koronkowym topem i plisowaną spódnicą, podkreślając smukłą talię z szerokim pasem. Pod prostym strojem Stone nosił czarny stanik i wysokie spodnie. Stylowy wizerunek aktorki uzupełniony stylowym stylem i naturalnym makijażem.
Stone, która wyglądała znacznie młodziej niż w jej wieku, kąpała się w męskiej uwagi i świetnie się bawiła. Sharon zademonstrowała swoje aktorstwo, śpiewając wraz z włoskim trio operowym Grande Amore.
Decydując się na żart, aktorka spróbowała na metalicznej złotej masce, a także chętnie zostawiła autograf na motocyklu wyścigowym i butelkę wina z kolekcji, które zostały sprzedane na aukcji charytatywnej.