Przedwczoraj brytyjscy monarchini Kate Middleton i Prince William wraz z dziećmi przybyli do Kanady. Tam spędzą 8 dni, w których będą oczekiwane nie tylko imprezy towarzyskie, ale także dużo rozrywki: jazda konna, wędkarstwo, zwiedzanie centrum rozrywki i wiele więcej.
Pozostawiając księcia George'a i księżniczkę Charlotte w hotelu, Kate i William podjęli się wykonywania swoich bezpośrednich obowiązków. Drugi dzień był bardzo zajęty na spotkanie i obejmował komunikację z Justinem Trudeau i Sophie Gregoire, premier Kanady i jego żony, odwiedzając Centrum Sheway, spotykając się z uchodźcami z Syrii i wiele więcej.
Zdecydowano się dostarczyć brytyjskich monarchów do Vancouver w niecodzienny sposób. Środkiem transportu był hydroplan. Sądząc po tym, jak Kate i William się z tego wybrali, nie spodobała im się podróż, ale nie było czasu na zmartwienie. Zstępując po schodach hydroplanu, książę i księżna Cambridge natychmiast znaleźli się w pobliżu ogromnego tłumu z tabliczkami, na których napisane były ciepłe słowa. Kate nie wahała się przez długi czas i, jak William rozmawiał ze stewardami, poszedł do ludzi, którzy na nią czekali. Tam rozmawiała z fanami, zrobiła kilka selfie, otrzymała misia w prezencie i zostawiła wiele autografów.
Potem premier Kanady i jego żona już czekali na królewską parę. Po kilku oficjalnych zdjęciach czwórka poszła do sali konferencyjnej, gdzie odbyła się mała konferencja prasowa w sprawie uchodźców.
Po kolacji Kate Middleton i Prince William udali się do słynnego Sheway Centre. Zakład ten znany jest daleko poza Kanadą i specjalizuje się w pomaganiu nieletnim matkom cierpiącym na uzależnienie od narkotyków i alkoholu. Po rozmowie z pacjentami i ich dziećmi, monarchowie mieli już odejść, gdy podeszła do nich sześcioletnia dziewczynka i wręczyła im dwa pluszowe misie. Książę i Duchess z Cambridge byli tak głęboko poruszeni, że nie mogli powiedzieć wiele. Kate skomentowała akt dziecka w następujący sposób:
"Dziękuję bardzo. Charlotte będzie zachwycona tym niedźwiadkiem. Po prostu ich uwielbia. "
Po tych słowach William przemówił:
"George też lubi niedźwiedzie. On jest ich oddanym fanem! ".
Przy okazji, w Vancouver, jak zwykle, Kate Middleton zachwyciła wszystkich swoim wykwintnym strojem. W ubraniach pozostała wierna swojemu gustowi i na tę wycieczkę włożyła sukienkę ukochanej marki Alexander McQueen. Strój został wykonany z białego prążkowanego materiału z perforacją i czerwonym haftem, który umiejętnie łączył sztywny gorset i zabawną spódniczkę w fałd. Obraz uzupełniły szkarłatne łodzie marki Hobbs i sprzęgło w tonie od Miu Miu.