Według zagranicznych mediów, organizatorzy finałowej rozgrywki o tytuł mistrza NFL już zdecydowali o kandydaturze gwiazdy, która zabawi publiczność podczas przerwy. Ona będzie 36-letnim zwycięzcą Emmy i Grammy Justin Timberlake, który 14 lat temu zgorszył się w Super Bowl.
Według informacji poufnych, menadżerowie Justina Timberlake'a już zakończyli ustalanie warunków występu wokalisty w 30-minutowej przerwie w Super Bowl 2018. Popularny wykonawca faktycznie pozostawił jedynie podpisanie kontraktu, który będzie robił w nadchodzących dniach z wielką radością.
Początkowo organizatorzy planowali, że headlinerami spektaklu będzie kilka. Jako partner Timberlake rozważał kandydaturę rapera Jaya Z. Jednak strony nie mogły dojść do porozumienia, donosi prasa.
W odpowiedzi osoby odpowiedzialne za mecz Superbowl odmówiły potwierdzenia lub odmowy gorących wiadomości. Twierdząc, że nie ma jeszcze prawa do wymawiania czyjegoś imienia.
Jeśli informacja jest wiarygodna, to pojawienie się Justina w Super Bowl będzie drugim w jego biografii. W 2003 roku on, wraz z Janet Jackson, już na nim występował. Wykonując kompozycję "Rock Your Body", w finale utworu, rozgrzany Timberlake w powietrzu, przed wielomilionową publicznością, odsłonił skrzynię Jacksona.
Janet nie skarżyła się na swojego kolegę, ale organizatorzy musieli przerwać transmisję. Od tego czasu widzowie oglądają mecz Super Bowl z 5-sekundowym opóźnieniem, obawiając się sztuczek ekspresyjnych artystów. Oczywiście, Justin jest w końcu wybaczony ...
52. Super Bowl zostanie rozegrane 4 lutego na stadionie US Bank Stadium w Minneapolis.