Jim Carrey, który wciąż nie może opamiętać się po samobójstwie swojej byłej dziewczyny, Catriony White, będzie musiał udowodnić swoją niewinność na sali sądowej. Mąż zmarłego oskarżył aktora, że dostarczył jej środków odurzających.
We wrześniu ubiegłego roku, 28-letnia Catriona White (po przerwie z 54-letnim Jimem Carreyem) sama zażyła śmiertelną dawkę silnego leku. Według śledczych, jej śmierć została zakwalifikowana jako samobójstwo.
Mark Benton, który w chwili śmierci zgodnie z dokumentami pozostał legalnym małżonkiem Białego, uważa, że aktor jest winny jej śmierci. Podobno dał żonie narkotyki, z którymi popełniła samobójstwo.
W dokumentach przesłanych do sądu wskazuje się, że te narkotyki należały do Kerry'ego, który kupił je na receptę pod fikcyjnym imieniem. Poza tym mężczyzna wierzy, że ten gwiezdny chłopak wiedział o depresyjnym nastroju Jekaterina, ale nie wziął pigułek z domu, a potem próbował ukryć fakt swojego stosunku do narkotyków.
Jako dowód podał SMS, w którym Jekaterin pyta Jima, gdzie leżą jego leki.
W oświadczeniu Kerry oskarżyła Marka Bentona o próbę zarobienia pieniędzy na śmierci swojej byłej żony i nie pozwalając jej spoczywać w spokoju, a także powiedziała:
"Co za wstyd! Mógłbym po prostu wysłać adwokata na dwór, który szybko zorientował się w tych fikcyjnych oskarżeniach, ale są chwile w życiu, kiedy trzeba wstać, aby chronić swój honor. Nie zamierzam tolerować faktu, że niektóre osoby chcą cynicznie używać mnie i kobiety, którą szczerze kochałem. Problemy Kat zaczęły się, zanim się poznaliśmy i ku mojemu żalowi nikt nie mógł zapobiec jej tragicznemu końcowi.
Prawnik reprezentujący Kerry, dodał, że jego klient nie dał leków pani White, a on broniłby jego dobrego imienia w sądzie.