Znany 34-letni brytyjski aktor Jamie Dornan, znany wielu z jego filmów "Fifty Shades of Grey", stał się bohaterem lutowego wydania australijskiej edycji GQ. Obok ciekawej sesji zdjęciowej czytelnicy znajdą fascynującą opowieść o hobby jego postaci Christiana Graya - BDSM.
Po pojawieniu się na ekranach "Pięćdziesięciu odcieni szarości" wielu fanów aktora zaczęło porównywać go z charakterem obrazu. Być może właśnie dlatego Jamie rozpoczął wywiad z tymi słowami:
"Chcę tylko powiedzieć, że nie jestem Christianem Grey'em. Weź to. "
Co więcej, Dornan postanowił opowiedzieć, jak przygotowywał się do tej niezwykłej roli:
"Kiedy zaproponowano mi grę w tym obrazie, byłem bardzo zdezorientowany, a przede wszystkim, że nie znałem BDSM. Nigdy nie interesowałem się tym tematem i nie wiedziałem o tej kulturze seksualnej praktycznie nic, poza tym, że używa rzęs i kajdanek. Potem zwiedziłem te miejsca. Szczerze mówiąc, wywarło to na mnie głębokie wrażenie. Nie mogłem sobie wyobrazić, że ludzie to wymyślili i czerpali z tego przyjemność. "
Wielu uważa, że praca w filmie "Fifty Shades of Grey" całkowicie zmieniła seksualne życie Dornana, ale aktor pospieszył odwieść fanów w tym:
"BDSM nie jest dla mnie. Moja postać tego potrzebuje, ale ja nie. Nie winię tych, którzy lubią się w ten sposób cieszyć. Wszystko, co dzieje się w sypialni, to ich własny biznes. Jestem zwolenniczką tradycyjnych stosunków seksualnych, ponieważ oni również mają milion sposobów na dawanie sobie nawzajem przyjemności bez powodowania bólu. "
Pomimo faktu, że Dornan nie podziela fascynacji swojego bohatera, wielu fanów miało nadzieję, że Jamie wygląda jak tajemniczy chrześcijanin w swoim życiu. Jednak aktor zaprzeczył także tej informacji:
"Wiesz, nie mogłem zaprzyjaźnić się z Grahamem. Dla mnie jest to bardzo trudna osoba. Niektóre własne zasady, których nie rozumiem. Wszyscy jestem przyjaciółmi zabawy, z którymi można usiąść w barze i wypić. Czy możesz sobie wyobrazić, że chrześcijanin staje się taki? Myślę, że jest mało prawdopodobne ... ".
Potem Jamie opowiedział trochę o tym, jak zmieniło się jego życie po pokazie "Pięćdziesiąt odcieni szarości":
"Tak, bez wątpienia, chwała przyszła do mnie. Ale nie mogę powiedzieć, że jestem dla niej bardzo szczęśliwy. Jestem dość spokojną osobą, która kocha swoją małżonkę i przyjaciół. Bardzo lubię spędzać z nimi czas, niż na imprezach, podpisując autografy. Naprawdę chciałbym wierzyć, że moje dzieło zostanie zauważone nie tylko przez fanów, ale także przez specjalistów w świecie kina. "