Amber Heard triumfalnie powróciła do życia społecznego, o którym zapomniała, doświadczając bolesnego i skandalicznego postępowania rozwodowego z Johnnym Deppem. 30-letnia aktorka, ku radości fanów, pojawiła się na ceremonii wręczenia nagrody "Kobieta Roku" amerykańskiego glamour Glamour.
Od czasu pojawienia się informacji o jej separacji od Johnny'ego Deppa, Amber odmówił wydarzeń, które przyciągnęły większą uwagę prasy i publiczności. Aktorka czasami pojawiała się na imprezach, ale jej stroje nie podobały się jej. Uroda preferowała ubrania o ciemnej kolorystyce, które nie podkreślały, ale maskowały jej drobną figurę.
Czas leczy ... Życie Hurd powoli się poprawia, więc gwiazda postanowiła wreszcie zdjąć "żałobną" odzież i pojawić się przed publicznością w całej okazałości.
W nocy z 15 listopada w Hollywood odbyła się ceremonia magazynu Glamour, w której glosy świętowały "Kobiety Roku", które, nawiasem mówiąc, zostały nazwane Gwen Stefani, Simone Biles, Ashley Graham, Miuccia Prada. Wiele fotokomórek lśniło na fotokomórce, ale pojawienie się na dywanie byłego małżonka Johnny'ego Deppa wywołało euforię wśród jej fanów.
Gwiazda "Rum Diary" pozowała przed obiektywami w eleganckiej i seksownej sukience z bladej różowej koronki od Alessandry Rich. Głęboki dekolt odsłonił ramiona aktorki, a jej włosy zebrane w kok odsłoniły jej szyję łabędzia.
Warto zauważyć, że Hurd przyszedł na to wydarzenie, aby nie popisywać się przed kamerami i nie denerwować złych życzliwych. Wraz z innymi celebrytami udała się na scenę, aby odczytać przesłanie dziewczyny ukrywającej się pod fałszywym imieniem Emily Doi, która została zgwałcona przez studenta na Uniwersytecie Stanforda. Został odczytany list ofiary Brocka Turnera, aby zwrócić uwagę na problem przemocy.