Bez wątpienia procedury plastyczne mają prawo istnieć. Ale wtedy zasada działa: lepiej jest mniej, ale lepiej. Fani 59-letniej piosenkarki Madonny byli bardzo zaskoczeni, widząc jej "nową twarz" w filmie opublikowanym przez nią na Instagramie.
Najwyraźniej aktorka ostatnio znowu "wstrzyknęła piękno" i trochę przesadziła. Nadmiar wypełniaczy pozbawił ją wyrazu twarzy na żywo i uczynił ją fenomenalnie podobną do sławnej kotki Joslina Wildensteina.
9 listopada na stronie piosenkarza w mikroblogu pojawił się krótki muzyczny czarno-biały film. Aktorka na żywo wykonuje kompozycję Elliott Smith Between The Bars, towarzyszącą sobie na gitarze. Niektórzy fani podziwiali wspaniały głos swoich ulubionych. Ale byli też i oszustami, którzy natychmiast krytykowali twarz gwiazdy. Zaskoczyło to, że napisała, że sama piosenkarka nie wygląda jak ona sama.
Niesamowita metamorfoza w pogoni za pięknem
Czego nie lubią subskrybenci gwiazdy? Zauważyli, że jej twarz była spuchnięta, "wylana", spuchnięta, zbyt gładka i niemal pozbawiona wyrazu twarzy.
Oczywiste jest, że fascynacja osoby wypełniaczami i botoksem dodatkowo (przepraszam za kalambur) Należy przyznać, że aktorka eksperymentowała z różnymi zabiegami odmładzającymi już od dłuższego czasu. Około 4 lata temu było prawie niemożliwe, aby się tego dowiedzieć, wszystko z powodu "przedawkowania" tych "zastrzyków kosmetycznych".
Jednak nie wszyscy zareagowali negatywnie na zmiany w wyglądzie Madonny. Jej oddani fani są pewni, że jeśli chodzi o kobietę w wieku poniżej 60 lat, wygląda ona po prostu niesamowicie.