Muzea w stolicy Bośnia i Hercegowina wiele. Wiele z nich znajduje się w starych budynkach. Z tej strony Muzeum Olimpijskie łamie zasady. Został otwarty w 84 roku XX wieku, a miejsce jego stałego umiejscowienia wybrano jako rezydencję nie tak dawną - zbudowano ją dopiero na początku ubiegłego wieku.

Красивый вид на Олимпийский музей
Historia budynku

Sam budynek nigdy nie był przeznaczony do pomieszczenia w nim muzeum. Budynek został wzniesiony dla znanego bośniackiego prawnika, Nikoli Mandicia. Okresowo mieściło się:

  • amerykański konsulat;
  • komitet partii miejskich komunistów w Sarajewie.

Muzeum zostało otwarte, aby uchwycić w pamięci pokoleń historyczne wydarzenie dla tak małego kraju - Olimpiady w 1984 roku.

Памятная табличка
Co zobaczyć?

Ekspozycja Muzeum Igrzysk Olimpijskich jest statyczna i nie jest aktualizowana. Dla podróżnych nie ma wiele, co może być interesujące, ale aby odświeżyć pamięć Igrzysk Olimpijskich, warto jechać. I niezależnie, bez wycieczki, ponieważ wszystkie eksponaty są wymowne i zrozumiałe bez tłumacza.

Rok 1992 był przełomowy dla Muzeum Olimpijskiego. Budynek został zastrzelony, poważnie go uszkodził. Eksponaty zostały natychmiast wyniesione i schowane w bezpiecznym miejscu. Odtworzenie zostało przeprowadzone dopiero w 2004 r. I miało być zbieżne z 20. rocznicą Olimpiady. Następnie ekspozycja wróciła na swoje miejsce. W ceremonii otwarcia wziął udział prezes Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego - J. Rogge.

Вид изнутри
Jak się tam dostać?

Sarajewo - Miasto jest małe, odległości są tutaj niewielkie. Dlatego, jeśli podróżnik przybył tu przez dłuższy czas - na odpoczynek lub na nowe wrażenia, lepiej wybrać się na spacer do muzeum. Jeśli chcesz komfort lub czas ucieka, taksówka będzie najlepsza. Transport publiczny w Sarajewie również tam jest, więc jeśli chcesz, możesz dostać się do miejsca i na nim. Najbardziej poprawnym rozwiązaniem będzie wynajęty samochód. Pozwoli to zaoszczędzić czas i da więcej swobody, a także będzie można dostać się do muzeum tak szybko, jak to możliwe.