Pagoda Mingong w Myanmar To zaskakująco ambitny projekt birmańskiego króla Bodopai: nakazał budowę gigantycznej pagody, która zgodnie z jego planem stanie się największą buddyjską świątynią na świecie. Prace były prowadzone przez kilka dziesięcioleci, ale potem, astrologowie przewidywali, że zdarzenia niepożądane związane z pagodą i budową przerwano.
Pomimo tego, że do dziś pagoda osiągnęła poziom zaledwie jednej trzeciej, to po prostu niesamowicie wspaniała struktura. Aby docenić ideę starożytnego birmańskiego króla, możesz spojrzeć na pobliską pagodę Pando-Paya, która jest dokładną, choć znacznie zredukowaną kopią świątyni, która nigdy nie miała być ukończona.
Birmański Bell-gigantSpecjalnie dla przyszłej pagody, król Bodopai nakazał rzucić ogromny dzwon, z brązu, z którego, zgodnie z legendą, złote i srebrne ozdoby zostały zespolone. Co więcej, piękna legenda o biżuterii zawartej w grubej miedzi może okazać się prawdą - podczas tworzenia dzwonu mistrzowie odlewni Birmy naprawdę praktykowali stosowanie stopów złożonych, w tym srebra, złota, ołowiu i żelaza. Technologia ta miała na celu zwiększenie wytrzymałości i trwałości dzwonu, a ponadto - zwiększenie jego właściwości akustycznych. Słuchając dzisiaj gęstego i melodyjnego dzwonka dzwonka Mingun, można powiedzieć, że starożytni mistrzowie zrobili wszystko, co w ich mocy.
Dzwon został rzucony na małą wyspę pośród rzeki Irrawaddy, kilkadziesiąt kilometrów od miejsca budowy świątyni. W celu dostarczenia go do Minghong król Bodopai nakazał wykopać dodatkowy kanał, prowadzący bezpośrednio do pagody. Ale aby dostać się na miejsce, dzwon musiał poczekać prawie rok: dopiero wraz z nadejściem pory deszczowej, gdy woda w rzece urósł dostatecznie i wypełnił sztucznie utworzony kanał, sługom birmańskiego króla udało się wreszcie przekazać dzwon do pagody.
Po niszczycielskim trzęsieniu ziemi z połowy XIX wieku, stare filary dzwonu zostały całkowicie zniszczone, a miedziany gigant sam upadł, ale pozostał nietknięty. Dzwon Minguna leżał na ziemi przez prawie sześćdziesiąt lat, po czym został ostatecznie podniesiony i zainstalowany na stalowej poprzeczce, leżącej na nowych żelbetowych filarach. Następnie relikwia birmańska została po raz pierwszy schwytana przez francuskiego fotografa podróżnego, dzięki zdjęciom, które rozpoznał cały świat, a ludzie chcieli zobaczyć dzwon na własne oczy.
Dzwon Mingun, odlany na początku XIX wieku, był największym na świecie od dwóch wieków. Ale w 2000 r. Po raz pierwszy zadzwonił chiński dzwon szczęścia w Pindinśanie, który nacisnął birmański relikwiarz na jego piedestał. Niemniej jednak dzwon Pagoda Mingun, o wadze ponad 90 ton, i do dziś jest jednym z trzech największych dzwonów na świecie.
Jak się tam dostać?Możesz dostać się do Mingun promem, który wynika z Mandalay - Opuszcza molo dwa razy dziennie: rano i w południe. I do samego miejsca słynnego dzwonka Myanmar łatwo dojechać taksówką lub wypożyczyć rower - niestety, transport publiczny nie idzie tutaj.