W zeszły weekend 42-letnia Kate Moss i jej były chłopak, 29-letni Nicholas von Bismarck, spędzili razem. Najpierw duet trafił w obiektywy paparazzi, kierując się do japońskiej restauracji, a po kilku dostrzeżono w pamięci Davida Bowie.
Ostatnio relacji między Kate Moss i Nicholas von Bismarck nie można nazwać bezchmurnym. Supermodel i jej młody chłopak zamierzali się pobrać, ale zostając wolną kobietą (rozwód od wokalisty The Kills), w październiku Kate wyrzuciła Mikołaja. Jak donosiły media, Moss, która chce spokojnego rodzinnego wieczoru, była zmęczona codziennymi spotkaniami jej kochanka, a także zaczęła zauważać, że jej 14-letnia córka kopiuje zachowanie jej narzeczonego.
Nie wiadomo, co skłoniło Kate do zmiany zdania, ale, oczywiście, Mikołajowi zostało wybaczone.
W piątek po południu niemiecki fotograf i brytyjska modelka zjedli lunch w japońskiej restauracji w północnym Londynie. Ścisłe jedzenie, wieczna królowa wybiegów i spadkobierca legendarnego Otto von Bismarcka poszli na zakupy i spacerowali po mieście. Para spędzała czas, jak chciał Moss, bez dzikich przyjęć.
Kilka dni później Moss i von Bismarck odwiedzili projekt teatru Lazar pod koniec Davida Bowiego. Aby uniknąć uwagi reporterów, przybyli na imprezę osobno, ale nie opuszczali się nawzajem przez cały wieczór.
Jak zauważył rozmówca, Nikołaj wciąż bała się rozmawiać z Kate o weselu. Zgodziła się przyjąć to z powrotem, pod warunkiem, że wspólnie będą pracować nad jakością ich związku.