Po tym jak były członek zespołu śpiewającego Spice Girls, Melanie Brown, rozpoczął proces rozwodowy ze Stephenem Belafonte, szczegóły tej trudnej sprawy ciągle pojawiają się w prasie. To prawda, że media publikują teraz informacje nie o Melanie i Steven, ale o związku Browna z nianią jej dzieci, Lorraine Gilles, która, delikatnie mówiąc, zaskoczyła wielu celebrytów.
Kilka dni temu zakończyła się żmudna praca prawników Gillesa, która polegała na maksymalnym przesłuchaniu zranionej niani z powodu molestowania seksualnego Melanie Brown i jej małżonka Belafonte. Według źródła zbliżonego do Lorraine, świadectwo byłej niani zostało nagrane i umieszczone na 128 stronach tekstu komputerowego. Po ich przestudiowaniu prasa uświadomiła sobie nowe szczegóły warunków, w jakich Gilles pracował w domu Stephena i Melanie.
Okazuje się, że głównym inicjatorem intymności z Gillesem był zawsze Brown. To są słowa, które Lorraine wspomina intymne relacje w rodzinie gwiazd:
"Za to, że będę pracować w rodzinie i opiekować się dziećmi, Melanie obiecała mi zapłacić 6000 $ miesięcznie. Jednak, kiedy zostałem zatrudniony do pracy, nie powiedzieli mi, że będę musiał również świadczyć usługi intymne rodzicom tych dzieci. Pierwsze oznaki molestowania seksualnego od Browna zaczęły się około miesiąca po tym, jak pojawiłem się w ich domu. To ona jako pierwsza nalegała na seks, nie tylko ze sobą, ale także ze współmałżonkiem. Ponadto Melanie w 90% przypadków odnotowała to, co działo się w sypialni na telefonie komórkowym lub aparacie fotograficznym. Na początku nie do końca rozumiałem, co się dzieje, ale kiedy dowiedziałem się, że proces intymny został usunięty, byłem bardzo przestraszony. Chciałem nawet zakończyć związek z Belafte i Brownem, ale piosenkarka zawsze mnie przerażała, wysyłając te filmy do moich rodziców. Jeśli chodzi o częstotliwość relacji seksualnych, nie było systemu. Czasem Melanie chciała jechać kilka razy w tygodniu, a czasami to pytanie nie było poruszane nawet przez miesiące. Najciekawsze jest to, że sam Stephen nigdy nie nalegał na bliskość, ale jego żona odczuwała ogromną przyjemność z faktu, że usuwa naszą miłość do radości. "
Ponadto Gilles skomentował swoją nieoczekiwaną ciążę, która miała miejsce w czasie pracy w domu celebrytów. Oto słowa, które powiedziała Lorraine:
"Tak, miałem ciążę w 2014 roku, a Brown dał mi pieniądze na aborcję, ale jej mąż nie ma z nią nic wspólnego".
Co zakończy obrad Brown i Gilles są nieznani, ponieważ każdego dnia w prasie są szczegóły tych trudnych relacji. Ponadto Melanie pozywa swojego byłego męża. Kwestia opieki nad dziećmi jest obecnie rozważana, a gdy tak się dzieje, Brown otrzymał rozkaz zapłacenia Belafonte 40 000 dolarów miesięcznie. Melanie i Stephen są małżeństwem od 10 lat. Para ma wspólne dziecko - dziewczynę o imieniu Madison, która urodziła się w 2011 roku.