Niedawno były małżonek Britney Spears, który nadal jest prawnym opiekunem swoich dzieci, domagał się podwojenia kwoty alimentów. Piosenkarz nie zamierza mówić o Kevinie Federline i potrzebuje raportu na temat wydatków.
Teraz w życiu Britney Spears pełne zamówienie, zarówno w dziedzinie zawodowej, jak iw sprawach sercowych, ale dziesięć lat temu wszystko było inne. Z powodu załamania nerwowego straciła władzę nad swoimi synami, która trafiła do byłego małżonka Kevina Federline, a jej sprawy finansowe zostały przejęte przez jej ojca, wciąż tak robiąc.
Po rozwodzie 39-letniego Kevina, 36-letnia Britney zapłaciła mu 1,3 miliona dolarów i daje 20 000 $ miesięcznie na wsparcie 12-letniego Shawna i 11-letniego Jadena.
Były mąż nie przeszkadza w stosie Spears z jej synami, których bardzo kocha, a w rzeczywistości chłopcy żyją na równi, potem z matką, potem z ojcem, który jest teraz ponownie żonaty i ma dwie córki w tym małżeństwie.
Po karierze wokalistki jej dochody wzrosły, co skłoniło Federline do zażądania od niej podwyższenia kwoty alimentów dla dzieci o 20 tysięcy dolarów, która w końcu wyniesie 40 tysięcy miesięcznie. Mężczyzna twierdzi, że nie jest w stanie zapewnić swoim synom standardu życia, jaki dają im Spears.
Żądania byłego małżonka rozgniewały nie tylko popową divę, która wierzy, że już płaci za wszystko, ale także dziadek Seana i Jaydena, którzy ściśle kontrolują jej wydatki. James Spears wymaga od byłego zięcia udokumentowania wydatku pieniędzy, które jego córka płaci mu za dzieci.