Pogłoski o romantycznym zainteresowaniu 40-letniego Chrisa Martina w stosunku do 28-letniego Dakoty Johnsona, który mu się odwzajemnił, otrzymały kolejne potwierdzenie.
We wtorek tajna para słodkich Dakoty Johnson i Chrisa Martina została uwięziona w soczewkach paparazzi na lotnisku Charles de Gaulle w Paryżu.
Miłośnicy przyjechali na parking w jednym samochodzie, ale przestrzegając tajemnicy, osobno opuścili salon z różnicą kilku minut.
Z początku Dakota wyszedł z samochodu i wraz z ochroniarzem skierował się do budynku. Spacerując po terminalu, aktorka wyglądała stylowo i kosztownie w czarnym klasycznym płaszczu od Gucciego, wartym 1500 funtów, prostych dżinsach, swetrze w kolorze wielbłądów i butach z lampartami.
Za Johnsonem pojawił się Chris, który postanowił ukryć swoją tożsamość pod czarną czapką, szalikiem i okularami lotniczymi.
Według źródła zbliżonego do pary, Johnson i Martin spędzili kilka dni w mieście wszystkich kochanków, ciesząc się atmosferą romansu i wzmacniając ich związek z nowymi, wspólnymi pozytywnymi przeżyciami.
Po raz pierwszy porozmawiajmy o powieściowej "50 odcieniach szarości", a frontman Coldplay powstał w październiku. Następnie Johnson był widziany na koncercie Martina i jego zespołu w Argentynie, a po tym jak kochankowie przybyli do Izraela.
Według gadatliwego przyjaciela muzyka, Chris wprowadził Dakotę do swojego środowiska i szybko stała się jej własnością w tej firmie. Przyjaciele Martina, widząc, że czyni go szczęśliwym, wyśpiewuje Johnsona. Po napisaniu kolejnej muzyki, zakochana wokalistka wysyła przyjaciela, aby odkrył jej zdanie, które jest dla niego bardzo ważne.